Geimer "zmęczona". Prosiła sąd o zakończenie sprawy Polańskiego


Samantha Geimer, o której zgwałcenie oskarżony jest Roman Polański, pojawiła się w piątek na rozprawie w Los Angeles. Poprosiła sąd o zakończenie sprawy.

Roman Polański oskarżony jest o to, że w 1977 roku po podaniu środka usypiającego i alkoholu 13-letniej wówczas Samancie Gailey (obecnie Geimer) i doprowadził do stosunku seksualnego w domu aktora Jacka Nicholsona. Zgodnie z ustawodawstwem stanu Kalifornia kontakt seksualny z nieletnią traktowany jest jako gwałt.

Na mocy zawartej wtedy ugody Polański przyznał się - w zamian za oddalenie innych zarzutów, w tym podania osobie niepełnoletniej substancji o regulowanym obiegu - do uprawiania seksu z nieletnią. W ramach tej ugody spędził 42 dni w areszcie. Przed ogłoszeniem wyroku opuścił jednak USA w obawie, że sędzia nie dotrzyma warunków ugody.

"Samantha Geimer jest zmęczona sprawą"

- Proszę o rozważenie zakończenia sprawy bez uwięzienia 83-letniego człowieka - oświadczyła Geiemer podczas przesłuchania. Zaznaczyła, że "wypowiada się nie w imieniu Romana, ale sprawiedliwości". - Proszę sąd, by zrobił to dla mnie, przez litość dla mnie - powiedziała. Adwokat Polańskiego Harland Braun mówił przed rozprawą, że Geimer "jest zmęczona sprawą, która ciągnie się od 40 lat". Prowadzący sprawę sędzia Scott Gordon powiedział, że rozważy prośbę 54-letniej Geimer.

Chciałby wrócić i odwiedzić grób Sharon Tate

Polański kilkakrotnie próbował doprowadzić do zakończenia procesu bez konieczności osobistego stawiennictwa w sądzie. Żadna z dotychczasowych prób nie powiodła się. W lutym media informowały, że reżyser chciałby wrócić do Stanów Zjednoczonych i między innymi odwiedzić grób Sharon Tate.

Nie wiadomo, czy sąd zezwoli w piątek na zeznania Geimer i Tate.

Autor: kg//now / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: