Pakistański sąd nakazał aresztowanie byłego prezydenta Perveza Musharrafa. Polityk pod koniec marca wrócił do kraju po prawie czterech latach emigracji.
Decyzja zapadła w czasie posiedzenia sądu w Islamabadzie w obecności Musharrafa, który jednak bez przeszkód, pod eskortą swoich ochroniarzy, opuścił budynek. Nakaz aresztowania wydano na podstawie zarzutu o zdradę stanu w związku z decyzją o odsunięciu w 2007 r. sędziów Sądu Najwyższego i ogłoszeniu stanu wyjątkowego.
Krytycy zarzucają byłemu prezydentowi niekonstytucyjne postępowanie. W tym tygodniu adwokat byłego szefa państwa mówił, że Musharraf, mimo wcześniejszych zamiarów, nie wystartuje w wyborach parlamentarnych zaplanowanych na 11 maja, ponieważ jego kandydatura została odrzucona przez władze nadzorujące wybory.
Stan wyjątkowy
Musharraf objął władzę w Pakistanie w 1999 roku jako przywódca wojskowego zamachu stanu i na krótko przed wymuszoną przez Zachód rezygnacją ze stanowiska prezydenta w 2008 roku wprowadził w kraju stan wyjątkowy.
Po zrzeczeniu się urzędu wyjechał z Pakistanu i mieszkał w Dubaju oraz Londynie. Pervez Musharraf w marcu wrócił do ojczyzny, mimo groźby aresztu pod różnymi zarzutami oraz gróźb śmierci ze strony pakistańskich talibów.
Jego celem było poprowadzenie do wyborów utworzonej w 2010 roku Ogólnokrajowej Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej (APML).
W odchodzącym parlamencie ugrupowanie nie ma ani jednego deputowanego.
Autor: MAC//tka/k / Źródło: PAP