Rząd Mołdawii chce zdelegalizować prorosyjską partię Sor. W Rumunii pojawiły się partie powielające narrację Kremla

Źródło:
PAP

Mołdawskie władze chcą zdelegalizowania prorosyjskiej partii Sor. W ocenie prezydent Mai Sandu demonstracje regularnie organizowane przez partię Ilana Sora mają na celu sparaliżowanie najważniejszych instytucji kraju.

Rząd Mołdawii zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem o możliwość zdelegalizowania prorosyjskiej partii Sor, której członkowie i sympatycy od września organizują antyrządowe protesty w Kiszyniowie, paraliżując pracę najwyższych urzędów państwowych.

Mołdawski Trybunał zapowiedział, że zbada sprawę - komunikat w tej sprawie pojawił się po niedzielnym proteście członków i sympatyków partii Sor, którzy podczas kolejnego protestu na kilka godzin zablokowali centrum stolicy. Demonstranci nie tylko utrudniali ruch pojazdów komunikacji miejskiej, ale również karetek pogotowia.

W ocenie prezydent Mai Sandu demonstracje regularnie organizowane przez partię prorosyjskiego polityka Ilana Sora mają na celu sparaliżowanie najważniejszych instytucji kraju. Protesty te określiła jako element wojny hybrydowej prowadzonej przez Moskwę przeciwko demokratycznym władzom Mołdawii.

W październiku dziennik “Washington Post” podał, powołując się na źródła w ukraińskich i zachodnich służbach wywiadowczych, że Ilan Sor jest domniemanym agentem rosyjskiej FSB, służby będącej spadkobierczynią KGB. Dokumenty ukraińskich służb, z którymi zapoznała się gazeta, dowodzą, że 35-letni Sor, ukrywający się przed mołdawskimi organami ścigania w Izraelu, wraz z gronem swoich współpracowników podejmuje działania celowo eskalujące napięcie w Kiszyniowie.

Media: część nowych partii w Rumunii powiela narrację Kremla

Problem z prorosyjskimi partiami ma też sąsiadująca z Mołdawią Rumunia. Część z założonych w Rumunii po wybuchu wojny na Ukrainie partii politycznych powiela narrację Kremla - informuje w poniedziałek bukareszteńska telewizja Digi24. Z rejestru wymiaru sprawiedliwości Rumunii wynika, że w 2022 roku w tym kraju zarejestrowano ponad 20 nowych partii politycznych, z których zdecydowana większość to małe ugrupowania.

Bukareszteńska stacja zauważa, że niektóre z nowych ugrupowań, takie jak np. Partia Patriotów Qanon używają w swojej narracji haseł zbieżnych z kremlowską propagandą, próbującą przedstawiać w złym świetle zachodnie elity polityczne.

Nowe rumuńskie partie wpisują się w prorosyjską narrację

Digi24 zaznacza, że nowe ugrupowanie jest bardzo aktywne w sieciach społecznościowych, w których "nie stroni od publicznego deklarowania swojego podziwu dla prezydenta Rosji Władimira Putina". Jak informuje stacja, część nowych ugrupowań wzywa Rumunów do dystansowania się ich kraju od wojny na Ukrainie, a także od obecności Rumunii w strukturach Unii Europejskiej oraz NATO.

W ocenie telewizji Digi24 w prorosyjską narrację wymierzoną w NATO, w tym przeciwko obecności wojsk Sojuszu na terytorium Rumunii, wpisuje się szczególnie senator skrajnie prawicowej partii Aur Diana Sosoaca. Dodano, że utrzymują z nią relacje członkowie niektórych utworzonych w 2022 r. partii politycznych.

Stacja przypomina, że pod koniec października br. Sosoaca opublikowała w internecie szereg nieprawdziwych informacji o rzekomych protestach przeciw NATO w Rumunii.

Autorka/Autor:asty\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: