W Rumunii doszło do cyberataków, które miały wpłynąć na wybory prezydenckie - poinformowała tamejsza Naczelna Rada Obrony Narodowej (CSAT). Dodano, że jeden z kandydatów był "preferencyjnie traktowany" przez platformę społecznościową TikTok.
Pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii niespodziewanie wygrał (z wynikiem blisko 23 proc.) Calin Georgescu, praktycznie nieznany skrajnie prawicowy polityk o antyzachodnich poglądach, sympatyk Rosji i Władimira Putina. Nagły wzrost jego popularności eksperci przypisują kampanii na stworzonym przez Chiny TikToku.
Na drugim miejscu znalazła się liderka Związku Ocalenia Rumunii Elena Lasconi.
W czwartek Naczelna Rada Obrony Narodowej (CSAT) stwierdziła, że platforma TikTok nie przestrzegała przepisów określających przejrzystość procesu wyborczego i że doszło do cyberataków, które miały wpłynąć na wybory prezydenckie. Dodano, że jeden z kandydatów był "preferencyjnie traktowany" przez tę platformę, ponieważ ta nie wymagała od niego oznaczania treści wyborczych, które tam zamieszczał.
Także w czwartek Rumuński Sąd Konstytucyjny zdecydował, że należy przeprowadzić ponowne liczenie głosów oddanych w pierwszej turze wyborów prezydenckich.
CZYTAJ TEŻ: Szok w I turze wyborów prezydenckich. Rumuński Sąd Konstytucyjny decyduje o ponownym liczeniu głosów
Interwencja do Komisji Europejskiej w sprawie TikToka
Wcześniej, w środę, przewodnicząca Rumuńskiej Narodowej Rady Radiofonii i Telewizji (CNA) Monica Gubernat ogłosiła, że jej instytucja zgłosi do Komisji Europejskiej sprawę wykorzystania platformy TikTok do promowania tego kandydata w wyborach.
CZYTAJ TEŻ: "W Brukseli słychać alarm". Wynik w Rumunii "prawdopodobnie produktem rosyjskich pieniędzy"
Wielu zamieszczonych materiałów TikTok nie oznaczył jako związanych z wyborami. Ponadto, chociaż serwis utrzymuje, że nie pozwala na publikowanie płatnej reklamy politycznej, z analizy EFOR wynika, że platforma pozwoliła na pośrednie promowanie komunikatów politycznych poprzez influencerów (bez odpowiedniego oznakowania), nie zapewniła przejrzystości niezbędnej do identyfikacji sponsorów lub źródeł treści wyborczych.
CNA zwraca się do KE o wszczęcie oficjalnego dochodzenia w sprawie przestrzegania przez TikToka przepisów DSA (unijnej ustawy o usługach cyfrowych), zwłaszcza w zakresie przejrzystości algorytmów, zawnioskowanie o ocenę zagrożeń dla demokracji związanych z działalnością platformy w Rumunii, a także nałożenie sankcji za stwierdzone naruszenia i zastosowanie środków naprawczych.
Stwierdzono także, że działania TikToka miały znaczący wpływ na wybory prezydenckie w pierwszej turze, przyczyniając się do nieuczciwej przewagi jednego z kandydatów, manipulacji opinią publiczną przez nieoznakowane treści i wykorzystanie młodych ludzi, którzy stanowią większość użytkowników platformy (w Rumunii korzysta z niej 8,9 miliona osób).
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: 8197262