W ostatnich latach w wypadkach samochodowych spowodowanych przez pijanych kierowców na Węgrzech zginęło wielu młodych ludzi. Do wielu tragedii dochodziło podczas powrotów z nocnych imprez. Policja zorganizowała więc specjalną kampanię, w której przekonuje młodzież, że jeśli chce wrócić z dyskoteki autem, lepiej żeby pozostała trzeźwa.
Kampania ruszyła w ostatni weekend. Goście dyskotek i barów w sześciu miastach, jeśli przyjechali samochodem, dostawali od obsługi różowe opaski. Dzięki nim barmani wiedzieli, że takim klientom nie wolno sprzedawać alkoholu. Dodatkowo na telebimach wyświetlane były spoty, które pokazywały skutki wsiadania za kierownicę pod wpływem alkoholu.
Jeśli jakiś imprezowicz zdecydował się jednak na zabawę z procentami, po wyjściu z dyskoteki mógł skorzystać ze specjalnie przygotowanego "party-busa", który zawiózł go do domu. Przed wejściem do lokalu stali funkcjonariusze policji, którzy sprawdzali trzeźwość wychodzących.
- Pojawiamy się przed wybranymi wcześniej dyskotekami w których bawią się młodzi ludzie, by zwrócić im uwagę na problem pijanych kierowców. To dla ich bezpieczeństwa - tłumaczy rzecznik policji w komitacie Bács-Kiskun.
Źródło: ENEX