Rosja od lat nieustannie i z sukcesem chwali się swoimi militarnymi możliwościami. Zachód drży przed rosyjską deklarowaną potęgą, tymczasem sami Rosjanie przyznają, że ich armia jest przestarzała.
Niemal jedna trzecia wszystkich myśliwców bombardujących armii rosyjskiej jest niesprawna - ujawnia moskiewski dziennik "Kommiersant". Najwięcej problemów dotyczy starych samolotów MiG-29.
Gazeta odnotowuje, że "sam resort obrony Rosji po raz pierwszy przyznał, iż dwieście myśliwców bombardujących MiG-29 nie tylko nie jest w stanie wykonywać obecnie zadań bojowych, lecz nawet wystartować z ziemi".
Do ostatniej katastrofy MiGa doszło z powodu korozji - przypomina "Kommiersant", dodając, iż eksperci wyjaśnili przyczyny wypadku właśnie banalną przyczyną: wiekiem maszyny, skonstruowanej jeszcze za czasów ZSRR. - To zaś oznacza, że dla sił powietrznych kraju nadszedł moment, kiedy zaczną setkami tracić samoloty - pisze dziennik.
Samoloty z korozją
Gazeta cytuje oficjalne rosyjskie dane, z których wynika, że lotnictwo wojskowe
Dla potencjału bojowego sił powietrznych utrata dwustu maszyn to bardzo znacząca liczba, tym bardziej, iż właśnie na maszynach tego typu szkoli się młodych pilotów "Kommiersant"
To zaś oznacza - pisze "Kommiersant" - iż problem ten dotyczy około dwustu MiG-29. - Dla potencjału bojowego sił powietrznych utrata dwustu maszyn to bardzo znacząca liczba, tym bardziej, iż właśnie na maszynach tego typu szkoli się młodych pilotów - pisze moskiewski dziennik.
Gazeta cytuje słowa byłego (w latach 1998-2002) dowódcy sił powietrznych Rosji generała Anatolija Kornukowa, który zawsze uważał MiGi-29 za "cudowne maszyny". Lecz wojskowy dodaje, że te z nich, które jeszcze pozostają w siłach powietrznych, winne być wycofane i złomowane, podobnie jak Su-27 albo też przejść niezwykle kosztowny kapitalny remont.
- Postarzał się cały park rosyjskich myśliwców - ostrzegł generał.
Źródło: PAP