Rosyjskie bombowce strategiczne mogą wrócić do Syrii

[object Object]
Rosyjskie bombowce Tu-22M zrzucają bomby na SyrięMO Rosji
wideo 2/27

Po zestrzeleniu śmigłowca Mi-8 lotnictwo strategiczne Rosji może wrócić do Syrii - pisze rosyjski dziennik "Kommiersant". "Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie po konsultacjach w sztabie generalnym" - zaznacza gazeta.

"Kommiersant", powołując się na źródła wojskowe, napisał, że rosyjskie samoloty dalekiego zasięgu bombardowałyby obszary wokół Aleppo, na którym znajdują się pozycje rebeliantów. Ostateczna decyzja w sprawie powrotu lotnictwa strategicznego do Syrii ma jednak zapaść po konsultacjach w sztabie generalnym.

Rozmówca "Kommiersanta" mówił, że ostatnio w okolicach Aleppo jest zauważalny "znaczący napływ bojowników i tych, którzy nazywają siebie opozycją".

Zestrzelony Mi-8

"Wojska syryjskie starają się przegrupować, jednak na gromadzenie sił potrzebują więcej czasu. W związku z tym rosyjskie bombowce Su-24, samoloty bojowe Su-30 i myśliwce Su-35 będą zbytnio obciążone" - mówił rozmówca "Kommiersanta".

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow pytany przez dziennikarzy o publikację "Kommiersanta" odmówił udzielenia komentarza. "Poradził im, by zwrócili się do ministerstwa obrony" - relacjonuje radio Echo Moskwy.

Wczoraj rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w zestrzelonym w Syrii śmigłowcu Mi-8 zginęło pięciu wojskowych, w tym trzyosobowa załoga. Helikopter został strącony przez rebeliantów w prowincji Idlib w północno-zachodniej Syrii. Maszyna miała wcześniej dostarczyć pomoc humanitarną do Aleppo.

Zrzucone kontenery z gazem

Po ataku rosyjskie media zacytowały doniesienia agencji Reuters, która podała, że przed zestrzeleniem Mi-8 "jakiś samolot zrzucił kontenery z gazem na pobliskie miasteczko". Reuters powoływał się na źródła w syryjskiej opozycji. W wyniku incydentu miało ucierpieć ponad 30 osób, głównie kobiet i dzieci.

Rzecznik Kremla odmówił komentarza także w tej sprawie. - Trudno reagować na podobne wrzutki: nie zawsze jest jasne, na czym są one oparte i jakie są ich źródła - powiedział Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję TASS.

Operacja w Syrii

30 września zeszłego roku Rosja rozpoczęła naloty w Syrii, tłumacząc decyzję walką z tzw. Państwem Islamskim i innymi "ugrupowaniami terrorystycznymi" walczącymi z syryjskimi siłami rządowymi. W czasie trwania tej operacji Zachód i antyreżimowi bojownicy syryjscy oskarżali Moskwę, że koncentruje bombardowania wokół rebeliantów uważanych za umiarkowanych.

W marcu b.r. prezydent Władimir Putin nakazał wycofanie z Syrii głównych rosyjskich sił lotniczych. Decyzja została uzgodniona z syryjskimi władzami. Bazę lotniczą Hmeimim w Syrii opuściły rosyjskie bombowce strategiczne, samoloty szturmowe i śmigłowce.

Autor: tas//gak / Źródło: Kommiersant, Echo Moskwy, TASS

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Raporty: