Sześciu pochodzących z Azji Środkowej mężczyzn zatrzymano środę w Petersburgu. Są podejrzani o werbowanie ludzi do dokonywania przestępstw o charakterze terrorystycznym, lecz nie ma danych o ich powiązaniach z terrorystą z petersburskiego metra.
Poinformował o tym Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
Skrupulatne śledztwo
Śledczy utrzymują, że podejrzani, którzy przyjechali do Rosji do pracy, od listopada roku 2015 werbowali w Petersburgu głównie przybyszów z państw Azji Środkowej do dokonywania przestępstw o charakterze terrorystycznym i w celu wciągnięcia ich w działalność organizacji terrorystycznych: Państwa Islamskiego i Frontu al-Nusra (obecna nazwa: Dżabhat Fatah al-Szam).
"Komitet Śledczy Rosji skrupulatnie sprawdza wszelkie kontakty i powiązania zatrzymanych, lecz na razie nie ma danych o ich związkach i znajomości ze sprawcą zamachu w petersburskim metrze" - poinformowała służba prasowa KŚ."
W poniedziałek w zamachu samobójczym w metrze w Petersburgu zginęło 14 osób, kilkadziesiąt odniosło rany. Według ustaleń śledczych zamachowcem był pochodzący z Kirgistanu 22-letni mężczyzna, obywatel Rosji. Badane są jego ewentualne związki z tzw. Państwem Islamskim (IS).
Wiece szykowane w całym kraju
Jednocześnie źródła w kilku administracjach regionów potwierdziły, że trwają przygotowania do wieców, które mają się odbywać w całym kraju. Zgromadzenia mają być wyrazem wspólnego bólu i - jak oceniają źródła - mają pokazać, że nieuzasadnione są częste zarzuty wobec władz, iż nie podzielają one nieszczęść zwykłych ludzi.
Zadanie organizacji wieców powierzono gubernatorom regionów, którzy z kolei zlecają je szefom administracji w regionach, a rządząca partia Jedna Rosja i władze miejscowe będą mobilizować pracowników sfery budżetowej - relacjonuje "Kommiersant".
Informację o organizacji wieców potwierdziły źródła zbliżone do administracji prezydenta cytowane przez portal RBK. Kreml stara się w ten sposób przejąć inicjatywę od opozycji i wykorzystać temat zamachów, by konsolidować społeczeństwo - powiedział jeden z rozmówców portalu.
Według tego źródła wiece rozpoczną się od minuty ciszy, pojawi się na nich wątek jednoczenia się społeczeństwa w obliczu zagrożeń, a także rola prezydenta Władimira Putina w tej konsolidacji. Kremlowi zależy, by zgromadzenia były jak najliczniejsze i wypadały korzystniej w porównaniu z protestami antykorupcyjnymi z 26 marca - utrzymuje to źródło.
Pomysł narzucania takich zgromadzeń skrytykował specjalista w dziedzinie technologii politycznych Andriej Koladin, były pracownik administracji prezydenta. Decyzja o organizowaniu wieców jest zbyt pospieszna - ocenił Koladin w rozmowie z "Kommiersantem". Zauważył też, że "przymusowe zgromadzenie publiczne w warunkach narastającego protestu nie jest zbyt rozsądne". Jak twierdzi "RBK", hasłem sobotnich zgromadzeń ma być: "razem przeciwko terroryzmowi".
Autor: mm/ja / Źródło: PAP