Rosyjska policja zatrzymała dwie kobiety składające kwiaty na grobie Aleksieja Nawalnego w dniu urodzin zmarłego w tym roku lidera antykremlowskiej opozycji - podał portal Radia Wolna Europa.
Pierwszej zatrzymanej we wtorek kobiecie policja zarzucała posiadanie "symboli ekstremistycznych", a drugą zatrzymano, bo wystąpiła w obronie pierwszej - twierdził cytowany przez RWE świadek.
Ponadto, według portalu OWD-Info, w Moskwie siły bezpieczeństwa wdarły się na poddasze, gdzie około 30 osób oglądało streaming rocznicowego programu "Witajcie, tu Nawalny". Osoby te przeszukano, spisano, przesłuchano i zwolniono do domów - podał portal.
Stronnicy zmarłego opozycjonisty w miastach takich jak Sankt Petersburg, Perm i Władywostok składali kwiaty pod pomnikami ofiar represji politycznych z czasów ZSRR - poinformował portal Moscow Times.
Pojawiły się informacje o nękaniu i próbach zastraszania przez policję aktywistów w wielu miejscowościach - przekazał z kolei portal Nastojaszczeje Wriemia. W Nowosybirsku zatrzymano dwie osoby, które chciały złożyć kwiaty pod pomnikiem ofiar represji.
Nagła śmierć Nawalnego w kolonii karnej
Nawalny, najważniejszy przeciwnik polityczny Putina, został przed trzema laty aresztowany i uwięziony po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia przeprowadzonej najpewniej przez rosyjskie służby specjalne. W połowie lutego tego roku zmarł niespodziewanie w kolonii karnej Wilk Polarny w Jamalskim Okręgu Autonomicznym.
Rządzący w Rosji Władimir Putin był powszechnie obwiniany za śmierć dysydenta, choć nie jest jasne, czy przyczyną śmierci opozycjonisty były trudne warunki panujące w więzieniu, czy też został on zamordowany.
Moscow Times w rocznicowym tekście "Nawalny bez Nawalnego" wspomniał, że "wraz z jego śmiercią w wielu ludziach umarły nadzieje na 'piękną Rosję przyszłości'".
Autorka/Autor: asty//mrz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Free Wind 2014 / Shutterstock.com