Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło, że Ukraina zgromadziła przy granicy z Rosją 15 tys. żołnierzy. Resort wezwał Zachód, by przestał "cynicznie wprowadzać w błąd" społeczność międzynarodową ws. sytuacji na rosyjsko-ukraińskim pograniczu.
- Kontynuowana jest koncentracja ukraińskich sił zbrojnych przy granicy ukraińsko-rosyjskiej. Wzdłuż granicy zostało rozmieszczonych 15 tysięcy ukraińskich żołnierzy - powiedział wiceminister obrony Anatolij Antonow, cytowany przez agencję RIA-Nowosti. Minister obrony Siergiej Szojgu oświadczył z kolei, że potencjał nuklearny Rosji na ziemi, w morzu i powietrzu jest w stanie "ciągłego pogotowia". - Nasza triada nuklearna pozostaje w stałej gotowości bojowej. Realizujemy jej planowe uzupełnianie o nowoczesne systemy rakietowe, dysponujące podwyższonym potencjałem bojowym - powiedział, składając raport prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi w siedzibie ministerstwa obrony w Moskwie w ramach ogólnokrajowych ćwiczeń wojskowych.
Putin obserwuje rakiety
Wcześniej w czwartek Putin obserwował odpalanie najpotężniejszych rosyjskich pocisków rakietowych podczas ćwiczeń wojskowych, prowadzonych w całym kraju przed obchodami Dnia Zwycięstwa. Według źródła wojskowego, na które powołuje się agencja Reutera, rosyjskie ćwiczenia nie mają związku z wydarzeniami na Ukrainie. Zachód uważa, że Rosja wykorzystała wcześniejsze manewry wojskowe do skoncentrowania swoich sił przy granicy z Ukrainą po odsunięciu od władzy prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza. W środę Putin powiedział, że Rosja wycofała swoje siły z rosyjsko-ukraińskiego pogranicza. NATO dotychczas tego nie potwierdziło.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Sergey Krivchikov - Russian AviaPhoto Team/GNU