Władimir Putin czuje panikę i potwornie się boi, ale znając jego psychikę, to nigdy nie przyzna się do porażki - mówiła w TVN24 Krystyna Kurczab-Redlich, reporterka, znawczyni Rosji, autorka książki "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina".
W "Jeden na jeden" w TVN24 Krystyna Kurczab-Redlich była pytana, czy jej zdaniem Władimir Putin czuje panikę w związku z niepowodzeniem jego armii w Ukrainie.
Kurczab-Redlich: Putin potwornie się boi
- Na tyle, na ile mogę sobie wyobrazić Putina i jego myśli, jestem przekonana, że właśnie to czuje. Jeżeli ten człowiek porusza się już nie samolotami, bo się boi, tylko pancernym pociągiem, w którym na ogół jest sam albo w nielicznym towarzystwie, to nie może czuć niczego innego - stwierdziła.
Zaznaczyła jednak, że "znając psychikę tego człowieka, on nigdy nie przyzna się do porażki". - On jest ogromnie zdumiony tym, co się stało po rozpoczęciu wojny, ale on nie przyznaje się do porażki. Ciągle jest przekonany, że będzie mógł tę Ukrainę pokonać. A kim? Tymi milionami ludzi, których posyła na śmierć - mówiła Kurczab-Redlich.
W jej ocenie "ten przywódca się potwornie boi". - Boi się osobiście, strasznie się boi zamachu z najbliższego grona. Ale jego strach może świadczyć o tym, że ma się czego bać. Po drugie - nie boi się społeczeństwa, że społeczeństwo się zbuntuje, ale że to społeczeństwo wykaże na tyle oporu wewnętrznego - bez wielkich manifestacji - że nie będzie brało udziału w tej wojnie - powiedziała reporterka.
Kurczab-Redlich: Putin wziął całą Rosję jako zakładnika
Jak stwierdziła, "Putin z życiem ludzkim zupełnie się nie liczy i wiemy to od dziesięcioleci". - W tej chwili na przykład uczniowie szkół średnich są zobowiązani do podpisywania zgody na przedterminowy pobór do wojska. To znaczy, że Putin będzie już wysyłał dzieci. Hitler też przed końcem, przed porażką, mobilizował dzieci na wojnę - porównała.
Zdaniem Kurczab-Redlich "Putin wziął całą Rosję jako zakładnika, Rosjanie są jego zakładnikami". - Oni w tej chwili nie mają żadnego pola manewru, ucieczki. Mówię głównie o mężczyznach - jeśli odmawiają stawienia się w punkcie mobilizacyjnym, jest ustawa, która pozwala ich zamykać w łagrach do pięciu lat - wskazała.
Biden w Polsce. "Oni są po prostu przerażeni"
Ekspertka mówiła też o przyszłotygodniowej wizycie prezydenta USA Joe Bidena w Polsce. - Putin się na razie nie wypowiedział na ten temat, a "Rossijskaja Gazieta", która jest gazetą państwową, twierdzi tylko, że Biden przesuwa środek ciężkości swojej uwagi na wschód Unii Europejskiej i że chce w ten sposób podkreślić brak zaufania do Berlina i Paryża - powiedziała.
W jej ocenie rosyjscy rządzący "są po prostu przerażeni". - Chcą to przedstawić jako wewnętrzne walki Zachodu, który to Zachód wystąpił przeciwko biednej Rosji. Ale nie używają przy tym terminu "Ukraina". (...) Chcą podkreślić rozłam w obozie zachodnim - dodała.
Publicystka zaznaczyła, że "na razie nie dane nam jest nacieszyć oka i umysłu wiedzą o tym, jak bardzo Putin jest wściekły, bo nie ma na to dowodów".
Źródło: TVN24