Sąd w rosyjskim Pietrozawodsku przychylił się do wniosku prokuratury i zaostrzył wyrok dla historyka i działacza Stowarzyszenia Memoriał, badającego zbrodnie stalinowskie i broniącego praw człowieka. Kara więzienia dla 65-letniego Jurija Dmitrijewa, oskarżonego o "czyny seksualne wobec niepełnoletniej przybranej córki", została zwiększona z 13 do 15 lat.
Jurij Dmitrijew został uznany za winnego "sporządzania pornografii dziecięcej i czynów o charakterze seksualnym". Miał też nielegalnie posiadać broń. Ze wszystkich tych zarzutów historyk został wcześniej oczyszczony - przypomniała głośną sprawę rosyjska sekcja Radio Swoboda.
Na znak wsparcia dla Dmitrijewa do Pietrozawodska przyjechało kilkadziesiąt osób z Moskwy i Petersburga - relacjonowała poniedziałkowe wydarzenie niezależna rosyjska "Nowaja Gazieta". Posiedzenie sądu było otwarte. Po ogłoszeniu wyroku obecni zaczęli skandować "Niewinny" i "Wolność Dmitrijewowi".
Dmitrijew może wyjść na wolność w 2032 roku
Adwokaci Dmitrijewa i jego współpracownicy z Memoriału zapowiadali, że zaskarżą wydany wcześniej wyrok 13 lat więzienia w prezydium Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej i w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.
65-letni historyk spędził już w areszcie cztery lata i siedem miesięcy. Uwzględniając ten okres działacz wyjdzie na wolność w 2032 roku, jeśli decyzja sądu nie ulegnie zmianie.
Badacz represji stalinowskich został zatrzymany w grudniu 2016 roku i oskarżony o sporządzanie materiałów pornograficznych z udziałem osób nieletnich. Podstawą zarzutów były zdjęcia jego przybranej córki, zrobione - jak argumentowali obrońcy Dmitrijewa - do celów medycznych. Przeprowadzona w trakcie postępowania sądowego ekspertyza psychiatryczna nie wykazała u historyka odchyleń i wiosną 2018 roku został on uniewinniony. Jednak Sąd Najwyższy Karelii anulował wyrok uniewinniający, a wobec historyka wszczęto nową sprawę karną, zarzucając mu również dopuszczanie się czynów o charakterze seksualnym wobec adoptowanej córki.
Badacz zbrodni stalinowskich
W 2020 roku sąd w Pietrozawodsku skazał Dmitrijewa na 3,5 roku więzienia. Następnie regionalny Sąd Najwyższy w republice Karelii uwzględnił apelację prokuratury i zaostrzył wyrok aż do 13 lat kolonii karnej. W grudniu tego roku prokuratura zażądała, by wyrok w sprawie historyka został zwiększony do 15 lat więzienia w kolonii o ścisłym rygorze. W poniedziałek sąd miejski w Pietrozawodsku na północy Rosji przychylił się do tego wniosku.
Jurij Dmitrijew, szef oddziału Stowarzyszenia Memoriał w Karelii, zajmował się historią represji stalinowskich w tym regionie. W 1997 roku odkrył masowe groby z lat 30. XX wieku na uroczysku Sandarmoch niedaleko miasta Miedwieżjegorsk.
Stowarzyszenie Memoriał uważa, że sprawa karna wobec działacza została sfingowana z powodów politycznych, na podstawie hańbiących dla reputacji Dmitrijewa artykułów Kodeksu karnego. W obronie Dmitrijewa wypowiedziało się wiele osób publicznych. O jego uwolnienie apelowały służby dyplomatyczne UE i polskie MSZ.
Źródło: PAP, Radio Swoboda
Źródło zdjęcia głównego: Igor Podgorny\TASS via Getty Images