"Rosja robi wszystko, by nie przerwać dostaw gazu"

 
Rosja zapewnia, że chce porozumienia ws. dostaw gazuPAP/EPA

- Rosja robi wszystko, aby zapewnić niezakłócone dostawy gazu do Unii Europejskiej - zapewnia rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Kilka dni temu Rosjanie ostrzegli Europę przed zakłóceniami w dostarczaniu gazu, jeśli Ukraina nie wywiąże się ze swoich zobowiązań finansowych wobec Moskwy.

- Oprócz tego, że uczciwie informujemy partnerów o naszym stanowisku w rozmowach z Ukrainą, rozdzieliliśmy przed dwoma laty kontrakty na dostawy gazu na Ukrainę i tranzyt do Unii - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji w wywiadzie dla telewizyjnego kanału informacyjnego "Wiesti".

Ławrow dodał, że Komisja Europejska wie, jakie kroki podejmuje Rosja w celu uregulowania sprawy dostaw rosyjskiego gazu dla unijnych odbiorców.

Ukraina musi zapłacić

Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem rosyjski koncern naftowy Gazprom po raz kolejny ostrzegł, że jeśli Ukraina do końca roku nie zapłaci zaległych należności w wysokości ponad 2 mld dolarów, wstrzyma dostawy gazu.

Czy Rosja jest rzeczywiście zdolna do takiego kroku? Zdaniem rzecznika koncernu Siergieja Kuprijanowa, istnieje "jedna szansa na dwie", że dostawy gazu zostaną przerwane.

Rozwiązanie znajdą "za pięć dwunasta"?

Ale Moskwa cały czas usilnie zapewnia, że poszukiwane są drogi rozwiązania konfliktu z Kijowem. - Jestem pewny, że istnieje rozwiązanie. Być może znajdziemy je 15 minut przed Nowym Rokiem, jak stało się to w przypadku Białorusi - powiedział w poniedziałek wiceminister spraw zagranicznych Rosji Andriej Denisow.

Rosja i Białoruś, które wiodły spór o ceny gazu, podpisały ostatecznie porozumienie o jego dostawach wieczorem 31 grudnia roku 2006.

Być może spór o gaz miedzy Ukrainą a Moskwą skończy się podobnie - w Moskwie w poniedziałek doszło do rozmów delegacji ukraińskiego Naftohazu z Gazpromem.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA