Kolejny atak na rafinerię w Rosji. "Paliwowy problem Putina"

Źródło:
tvn24.pl, Politico, Ukraińska Prawda
Atak dronów na rafinerię w Riazaniu. Nagranie archiwalne
Atak dronów na rafinerię w Riazaniu. Nagranie archiwalne Reuters Archiwum
wideo 2/3
Atak dronów na rafinerię w Riazaniu (wideo z 13 marca)Reuters Archiwum

Drony zaatakowały w nocy z wtorku na środę rafinerię w Riazaniu w Rosji - poinformowały władze obwodu riazańskiego i rosyjskie niezależne kanały na Telegramie. To kolejny atak na zakład, należący do koncernu Rosnieft. Według portalu Politico po zmasowanych ostrzałach rafinerii i baz paliwowych Rosja, największy dostawca ropy na świecie, zaczyna mieć problem z benzyną. Strona ukraińska oficjalnie nie odniosła się do kolejnego ataku na rafinerię. "To była operacja wywiadu wojskowego w Kijowie" - podał portal Ukraińska Prawda, powołując się na własne źródła.

Rafineria w Riazaniu została zaatakowana przez drony Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy - poinformował anonimowy rozmówca portalu Ukraińska Prawda. - Cel wojskowy w Riazaniu został trafiony. Uszkodzenia są znaczne, było jasno - ironizował.

Wcześniej w środę rosyjski kanał na Telegramie, Astra, napisał, że po ataku dronów na terenie rafinerii wybuchł pożar. Mieszkańcy pobliskich miejscowości relacjonowali, że słyszeli odgłosy co najmniej dwóch eksplozji.

Gubernator obwodu riazańskiego Paweł Małkow przekazał, że region "został zaatakowany przez drony" i że "według wstępnych doniesień nie ma poszkodowanych". Urzędnik nie podał liczby bezzagołowców atakujących obwód, napisał jedynie, że jeden dron został strącony i że "trwa dochodzenie" w sprawie "zdarzenia".

Pożar rafinerii w RiazaniuPetro Andriuszczenko/Telegram

"Ataki pokazały swoją skuteczność"

Rafineria w Riazaniu, należąca do koncernu Rosnieft, została zaatakowana przez drony także w marcu. Po tym ataku niezależny rosyjskojęzyczny portal The Moscow Times przypomniał, że od początku bieżącego roku drony zaatakowały co najmniej 13 zakładów naftowo-gazowych w Rosji.

Strona ukraińska oficjalnie nie odniosła się do kolejnego ataku na rafinerię w Riazaniu. Przedstawiciele wywiadu wojskowego w Kijowie potwierdzają doniesienia o operacjach specjalnych w rozmowie z dziennikarzami, nie ujawniając nazwisk. Utrzymują, że rosyjskie rafinerie to "obiekty militarne".

Pod koniec marca tego roku szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Maluk oznajmił jednak otwarcie, że "Ukraina będzie nadal uderzać w rosyjskie rafinerie ropy naftowej". "Takie ataki pokazały już swoją skuteczność" - podkreślił wtedy urzędnik.

"Największe na świecie państwo naftowe zostało bez benzyny"

Fala ataków dronów na rafinerie w głębi Rosji zmusiła Kreml do obrony własnego terytorium w trakcie wojny. Ataki te osiągnęły także coś nieprawdopodobnego - największe na świecie państwo naftowe zostało bez benzyny, a lokalne ceny paliw gwałtownie wzrosły - napisał portal Politico w publikacji zatytułowanej "Paliwowy problem Putina".

Według danych rządu (Rosji) ceny oleju napędowego dla rosyjskich konsumentów gwałtownie wzrosły. Ceny benzyny również osiągnęły najwyższy poziom od sześciu miesięcy, co oznacza wzrost o ponad 20 procent od początku bieżącego roku - podano we wtorkowym artykule Politico.

Moskwa ograniczyła eksport paliw do niemal historycznego minimum, wysyłając w zeszłym tygodniu poza swoje granice nieco ponad 712 tysięcy ton oleju napędowego. W tym samym tygodniu w 2023 roku było to ponad 844 tysiącami ton.

Dla Moskwy jest to problem zarówno militarny, jak i polityczny. Tanie paliwo jest nie tylko niezbędne dla działań wojskowych Rosji, ale także stanowi kluczowy element odszkodowań dla ludności zaproponowanych przez prezydenta Rosji Władimira Putina i stanowiących antidotum na opóźnione płace i niski kurs rubla - napisało Politico.

Autorka/Autor:tas//mrz

Źródło: tvn24.pl, Politico, Ukraińska Prawda

Źródło zdjęcia głównego: Petro Andriuszczenko/Telegram

Tagi:
Raporty: