Prezydent Władimir Putin siedział obok dwóch weteranów w czasie parady zwycięstwa na placu Czerwonym. "Żaden z nich nie walczył z wojskami nazistowskimi" - pisze niezależny rosyjski kanał na Telegramie Agienstwo, tworzony przez dziennikarzy, którzy przebywają poza granicami Rosji. Jeden z siedzących obok Putina mężczyzn był funkcjonariuszem NKWD i zwalczał podziemie w Ukrainie, drugi brał udział w inwazji na Czechosłowację - informuje Agienstwo.
Po prawej Władimira Putina siedział 98-letni Jurij Dwojkin (na zdjęciu w czapce z daszkiem). W 1942 roku Dwojkin zgłosił się na ochotnika do wojska, ale na froncie nie był. Po ukończeniu szkoły snajperskiej w 1944 roku został wysłany w składzie formacji NKWD do obwodu lwowskiego w Ukrainie. Celem tej misji było "przeprowadzenie operacji likwidacji podziemia nacjonalistycznego na terenie Zachodniej Ukrainy" - podali we wtorkowej publikacji dziennikarze Agienstwa.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Po lewej siedział Giennadij Zajcew. Mężczyzna urodził się w 1934 roku i nie brał udziału w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej (propagandowy termin określający tę część II wojny światowej, w której Związek Radziecki brał udział w walce po stronie aliantów, lata 1941-45). W 1953 roku Zajcew został powołany do służby wojskowej, po jej zakończeniu pozostał w wojsku, a w 1959 rozpoczął służbę w KGB - ustalił niezależny kanał.
"Dumny" gubernator obwodu permskiego
W 1968 roku Zajcew brał udział w inwazji wojsk radzieckich na Czechosłowację, celem było stłumienie protestów antyradzieckich - podało Agienstwo. Zajcew kierował grupą 7. Zarządu KGB w czasie operacji "Dunaj" (wprowadzenie wojsk do Czechosłowacji). Pod dowództwem Zajcewa zdobyto budynek MSW w Pradze. W latach 70. Zajcew kierował grupą antyterrorystyczną Alfa utworzoną przez ówczesnego szefa KGB Jurija Andropowa.
Gubernator obwodu permskiego Dmitrij Machonin zamieścił na swoim kanale w Telegramie zdjęcie Putina i siedzącego obok Zajcewa, przypominając, że ten drugi pochodzi z rejonu czusowskiego w obwodzie permskim. "Nasz rodak, Bohater Związku Radzieckiego i legendarny dowódca Alfy. Jesteśmy dumni" - oznajmił.
"Putin siedział obok weteranów NKWD i KGB, którzy nigdy nie byli na froncie. Jeden z nich walczył z OUN-UPA, a drugi w czasie wojny był jeszcze dzieckiem" - komentował doniesienia Agienstwa portal ukraińskiego tygodnika "Zerkało Tyżnia".
Kanał Agienstwo przypomniał, że w czasie tegorocznej parady z okazji Dnia Zwycięstwa na placu Czerwonym było znacznie mniej rosyjskich żołnierzy i sprzętu wojskowego. Więcej było za to policjantów i funkcjonariuszy Rosgwardii ze "względów bezpieczeństwa".
Źródło: Agienstwo, zn.ua, tvn24.pl