Wojna z NATO w ciągu 10 lat? "Wszystko mniej więcej zgodnie z planem Kremla"

Źródło:
PAP
Dowództwo Sił Powietrznych NATO publikuje nagranie z przechwycenia rosyjskich samolotów
Dowództwo Sił Powietrznych NATO publikuje nagranie z przechwycenia rosyjskich samolotówX/@NATO_AIRCOM
wideo 2/2
Dowództwo Sił Powietrznych NATO publikuje nagranie z przechwycenia rosyjskich samolotówX/@NATO_AIRCOM

Rosjanie uczą się i zmieniają armię w bardzo szybkim tempie. Już szykują się do nowej wojny, tym razem z NATO - pisze amerykański magazyn "Foreign Policy", który pytał w tej sprawie o przewidywania jedne z najlepszych służb wywiadowczych na świecie - estońskie. Zdaniem jednego z szefów tej służby, zapewnienie Ukrainie sukcesu może uniemożliwić Rosji atak na NATO.

"Dwa lata po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę Kreml doprowadza do restrukturyzacji i powiększenia armii, przewidując konflikt z NATO w ciągu najbliższych 10 lat" - wskazuje magazyn na wstępie artykułu.

Władimir Putin wygląda na coraz bardziej pewnego siebie. Nie żyje jego główny polityczny rywal Aleksiej Nawalny, decyzje dotyczące dalszej pomocy wojskowej USA dla Ukrainy utknęły w Kongresie, a Rosja przestawiła swoją gospodarkę na tryb wojenny, napędzając produkcję obronną i wzrost gospodarczy pomimo międzynarodowych sankcji - czytamy.

"Wszystko to ponownie układa się mniej więcej zgodnie z planem Kremla" - przyznał Kaupo Rosin, dyrektor generalny estońskiego wywiadu zagranicznego. Dodał, że rosyjscy wojskowi wyciągnęli wnioski z błędów popełnionych w początkowych fazach wojny i dostosowują się do nowych warunków z niespotykaną dotąd szybkością.

"Rosjanie zawsze rozwiązywali swoje problemy masowo i to sprawdzało się w ich przypadku na przestrzeni dziejów" - zauważył Rosin. Jego zdaniem "reformy rosyjskich sił zbrojnych prawdopodobnie zaowocują (zbudowaniem - red.) armii (cechującej się - red.) niskim poziomem technologicznym, na wzór sowiecki, ale z dużą siłą ognia, (w tym - red.) artylerii".

Pod koniec 2022 roku minister obrony Rosji Siergiej Szojgu ogłosił plany przebudowy struktury sił zbrojnych i zwiększenia ich liczebności o 30 proc., do 1,5 mln w 2026 roku. Estoński wywiad przewiduje podwojenie przez Moskwę liczby wojskowych w porównaniu z liczbą żołnierzy stacjonujących na zachodzie kraju bezpośrednio przed inwazją na Ukrainę.

"Moskwa sięgnęła głęboko do swoich zapasów pocisków artyleryjskich, zwiększyła produkcję, a nawet zwróciła się o dostawy do Korei Północnej i Iranu, co dało Rosji przewagę nad Ukrainą pod względem siły ognia w proporcji siedem do jednego" - zauważył Ants Kiviselg, szef estońskiego wywiadu wojskowego.

Dyrektor wywiadu zagranicznego Estonii zaznaczył, że "wojna pomiędzy Rosją i NATO nie jest niemożliwa do uniknięcia, ponieważ można zrobić jeszcze wiele, by odstraszyć Moskwę". "Wiele zależy od naszych działań na Zachodzie" - podkreślił.

"Konkretnym zadaniem, które stoi przed nami obecnie, jest zapewnienie Ukrainie sukcesu w tej wojnie. Od tego zależy w dużej mierze przyszłość Europy" - ocenił Rosin.

Autorka/Autor:adso

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: