Prigożyn sprzeciwia się nawet Putinowi. "Mam 20 tysięcy zabitych, oni też muszą podpisywać kontrakty?"

Szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn po raz kolejny powtórzył, że jego formacja nie będzie podpisywać żadnych kontraktów z rosyjskim ministerstwem obrony. Oznacza to, że sprzeciwia się także stanowisku samego prezydenta Władimira Putina, który stwierdził, że prywatne firmy wojskowe i oddziały ochotnicze powinny zawierać umowy z resortem obrony.

Jewgienij Prigożyn oznajmił w środę, że "kiedy ojczyzna była w tarapatach i była potrzebna pomoc Grupy Wagnera, prezydent Rosji obiecywał wszelkie gwarancje socjalne". Szef najemniczej formacji dowodził, że może zatroszczyć się o swoich ludzi, ale - jak to ujął - "dziś on jest, a jutro go nie ma", dlatego "państwo powinno zadbać o gwarancje socjalne dla weteranów i żołnierzy, którzy wykonali swoje zadanie".

- Kiedy zaczęliśmy brać udział w tej wojnie, nikt nie powiedział, że będziemy zobowiązani do zawierania umów z ministerstwem obrony - stwierdził Prigożyn.

ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl

- Mam 20 tysięcy zabitych, czy oni też powinni podpisywać kontrakty z ministerstwem obrony? Dziś walczymy i każą nam zawierać umowy z resortem obrony. Z kim każą nam jutro podpisać kontrakt? - powiedział Prigożyn, cytowany przez rosyjskie media. Dodał, że resort obrony jest "ważnym organem państwowym i ważną strukturą, którą sprywatyzowała grupa prywatnych osób".

Stanowisko Putina

Środowa wypowiedź Prigożyna oznacza, że sprzeciwia się on nawet stanowisku prezydenta Władimira Putina, który w czasie wtorkowego spotkania z blogerami wojennymi uznał, że prywatne firmy wojskowe i oddziały ochotnicze powinny zawierać umowy z resortem obrony.

- Tylko w ten sposób można zapewnić gwarancje socjalne (dla najemników). Jeśli nie ma umowy z państwem, nie ma umowy z resortem obrony, to nie ma podstaw prawnych do gwarancji socjalnych ze strony państwa - dodał Putin, podkreślając, że sytuacja musi się zmienić "jak najszybciej".

tatiana
Miejsce pochówku najemników Grupy Wagnera w wiosce Bakinskaja
Źródło: Reuters Archiwum

Do 1 lipca

W niedzielę wiceminister obrony Nikołaj Pankow oznajmił, że wszystkie oddziały ochotnicze muszą podpisać kontrakty z resortem do 1 lipca. Rozporządzenie w tej sprawie wydał minister Siergiej Szojgu.

Niezależne kanały na Telegramie stwierdziły, że resort obrony chce podporządkować sobie formacje ochotnicze, w tym głównie Grupę Warnera, której najemnicy walczą w Ukrainie. Jewgienij Prigożyn po oświadczeniu Pankowa stwierdził, że Grupa Wagnera nie będzie podpisywać żadnych umów z resortem obrony.

Prigożyn wcześniej wielokrotnie krytykował Siergieja Szojgu za "błędne decyzje", podejmowane w czasie inwazji zbrojnej na Ukrainę, a urzędników resortu za sabotowanie dostaw amunicji i uzbrojenia dla jego formacji, walczącej na najtrudniejszych odcinkach ukraińskiego frontu.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: