Profilowanie osób na podstawie ich aktywności w internecie, badanie przechodniów za pomocą oprogramowania do interpretacji mikroekspresji twarzy i chodu oraz identyfikacja niebezpiecznych przedmiotów i substancji zabronionych - Rosja wprowadza nowy system nadzoru technologicznego. Jest "potężny i inwazyjny" - informuje Agencja Tass.
Jak podaje Rosyjska Agencja Informacyjna Tass, "potężny i inwazyjny" zintegrowany system nadzoru został opracowany przez dwie moskiewskie firmy z sektora technologicznego: AL Mints Radio Engineering Institute i Nidaar, Rti Systems. Obie są kontrolowane przez RTI Systems, głównego dostawcę technologii dla rosyjskiego Ministerstwa Obrony, który według "Forbesa" należy do grupy Sistema, założonej przez oligarchę Władimira Jewtuszenkowa.
"Wielkie postępy w obszarze identyfikowania"
- Poczyniliśmy wielkie postępy w obszarze identyfikowania. Opracowaliśmy narzędzia do profilowania osób na podstawie ich aktywności online na platformach takich jak TikTok, YouTube, VKontakte, Yandex i Facebook. System pozwala tworzyć indywidualne profile i oceniać poziom zagrożenia dla innych osób w oparciu o kombinację kilku czynników - przekazał agencji informacyjnej TASS Jurij Anoszko, prezes RTI Systems.
Opracowany przez rosyjskich naukowców system umożliwi też badanie i interpretowanie zachowania przechodniów - ich chodu oraz mikroekspresji twarzy oraz identyfikację niebezpiecznych przedmiotów i substancji zabronionych. Jak pisze TASS, narzędzie może "rzetelnie i szybko identyfikować zagrożenia dla społeczeństwa".
Agencja dodaje, że rosyjska policja zamówiła już oprogramowanie i sugeruje jego wdrożenie prywatnym firmom. System miałby znaleźć zastosowanie na dworcach, lotniskach, stadionach, galeriach handlowych i w innych zatłoczonych miejscach.
Rai News odnotowuje, że ten rodzaj technologii nie jest wykorzystywany na Zachodzie - zabraniają tego przepisy o ochronie prywatności. "W Chinach kilka międzynarodowych dochodzeń dziennikarskich udokumentowało przyjęcie przez rząd systemu nadzoru technologicznego podobnego do tego, który ogłoszono właśnie w Rosji" - poinformował portal. Według "Washington Post", Izrael wykorzystał podobny system, by monitorować Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu w zeszłym roku.
Rosjanie chcą monitorować Morze Czarne
Naukowcy z NIIDAR pracują równocześnie nad systemem informacyjnym z elementami sztucznej inteligencji, za pomocą którego Rosjanie będą mogli monitorować sytuację militarną w rejonie Morza Czarnego. Oprogramowanie ma bazować na "otwartych i zamkniętych" źródłach i na ich podstawie konstruować mapę obecnego układu sił w regionie.
Na Morzu Czarnym trwa obecnie blokada ukraińskich portów, której efektem są opóźnienia w dostawach zboża, głównie do krajów trzeciego świata. Tureckie władze poinformowały, że prowadzą negocjacje w sprawie otwarcia korytarzy, którymi produkowane na Ukrainie produkty mogłyby trafiać na inne rynki.
Źródło: TASS, Rai News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock