Bloomberg: USA ostrzegają Unię Europejską, że Rosja może planować inwazję na Ukrainę

Źródło:
PAP
Rosyjskie wojsko, biorące udział w ćwiczeniach na Krymie, wraca do baz
Rosyjskie wojsko, biorące udział w ćwiczeniach na Krymie, wraca do baz Ministerstwo Obrony Rosji
wideo 2/2
Rosyjskie wojsko, biorące udział w ćwiczeniach na Krymie, wraca do baz (nagranie z maja 2021 roku)Ministerstwo Obrony Rosji

Bloomberg podał, że USA uważnie obserwują koncentrację rosyjskiego wojska na granicy z Ukrainą. Agencja, opierając się na swoich źródłach, przekazała również, że przedstawiciele amerykańskiej administracji ostrzegli swoich europejskich partnerów, że Moskwa może rozważać inwazję na Ukrainę. Chargé d'affaires Stanów Zjednoczonych przy OBWE wezwała w czwartek Rosję do "zaprzestania agresji, przestrzegania zawieszenia broni, wypełnienia zobowiązań mińskich i wycofania swoich sił z suwerennego terytorium Ukrainy".

Ocena amerykańskich urzędników, cytowanych przez Bloomberga, opiera się na informacjach, którymi nie podzielono się jeszcze z partnerami w Europie, ale które będą musiały zostać im przekazane przed ewentualnymi decyzjami o wspólnej reakcji - napisała agencja, powołując się na liczne zaznajomione z tematem źródła.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Bloomberg dodał, że wzmożona aktywność rosyjskich wojsk w okolicach Ukrainy jest potwierdzana przez wiele powszechnie dostępnych źródeł. Rosja twierdzi, że nie zamierza dokonywać żadnej agresji, a ruchy wojsk na jej terytorium są jej wewnętrzną sprawą - przypomniała agencja.

Bloomberg: między Rosją a Zachodem wzrasta napięcie

Między Rosją a Zachodem narasta napięcie związane m.in. z kryzysem na wschodniej granicy UE z Białorusią oraz dostawami gazu - zwrócił uwagę Bloomberg. Uzupełnił, że pod względem militarnym sytuacja przypomina tę z wiosny bieżącego roku, gdy pod granicą z Ukrainą Rosja zgromadziła nawet 100 tys. żołnierzy, liczne jednostki pancerne i lotnicze.

Gen. Różański: Rosja chce rękami Białorusi sprawdzić NATO i Unię 
Gen. Różański: Rosja chce rękami Białorusi sprawdzić NATO i Unię TVN24

- Nie znamy intencji Rosji, stojących za ruchami jej wojsk przy granicy z Ukrainą, ale obawiamy się, że Rosja może popełnić poważny błąd, próbując powtórzyć to, co zrobiła w 2014 roku. Zgromadziła wtedy duże siły wzdłuż granicy, wkroczyła na terytorium Ukrainy, fałszywie twierdząc, że została sprowokowana - powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken w środę po spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kułebą.

Jak zauważył Bloomberg, możliwe, że podczas tego spotkania USA przekazały nowe informacje Ukrainie, co mogą potwierdzać wypowiedziane po rozmowie słowa Kułeby, który zaznaczył, że to, co usłyszał i zobaczył w Waszyngtonie, "dodaje pewne elementy, które pozwalają na zbudowanie lepszego, szerszego obrazu (działań Rosji - red.)".

Antony Blinken spotkał się z Dmytro KułebąRon Przysucha/state.gov

Również w środę rzecznik Pentagonu John Kirby oświadczył, że Departament Obrony USA nie widzi związków między sytuacją na granicy unijno-białoruskiej i ruchami wojsk Rosji przy granicy z Ukrainą. Wezwał jednocześnie Rosję do wyjaśnienia swoich intencji stojących za niecodziennymi manewrami.

Źródła w amerykańskim rządzie: Rosja jest odpowiedzialna za kryzys na unijnej granicy z Białorusią

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewnił w czwartek, że Rosja nie jest powiązana z wydarzeniami na granicy polsko-białoruskiej. Dwa źródła w amerykańskim rządzie przekazały jednak, że to Rosja jest odpowiedzialna za sprowokowanie kryzysu na granicach między Białorusią i Polską, Litwą oraz Łotwą, a celem tej operacji ma być destabilizacja całego regionu - poinformował Bloomberg.

Dodał, że - według innego źródła - obawy USA wobec Rosji opierają się na analizach dowodów i trendów, które przypominają te z czasów poprzedzających aneksję ukraińskiego Krymu w 2014 roku.

"Główną przeszkodą na drodze do pokoju jest Rosja"

Courtney E. Austrian, chargé d'affaires Stanów Zjednoczonych przy OBWE, powiedziała w czwartek na posiedzeniu Rady Stałej OBWE w Wiedniu, że Rosja jest główną przeszkodą w pokojowym uregulowaniu konfliktu we wschodniej Ukrainie.

- Aktywność militarna Rosji na Ukrainie i wokół niej, wraz z coraz bardziej wrogą retoryką Kremla w ostatnich miesiącach, jest bezpodstawna i niebezpiecznie prowokacyjna. Główną przeszkodą na drodze do pokoju jest Rosja. To konflikt, który rozpoczęła Rosja, a teraz jest w pełni odpowiedzialna za jego zakończenie - powiedziała Austrian. Amerykańska dyplomatka przypomniała, że trwająca od ośmiu lat rosyjska agresja na Ukrainę doprowadziła już do ponad 13 tys. ofiar śmiertelnych, dziesiątek tysięcy rannych, przesiedlenia około 1,6 mln osób i ogromnych szkód w krytycznej infrastrukturze cywilnej.

Konflikt w Donbasie trwa od 2014 rokuMinisterstwo Obrony Ukrainy

- Wzywamy Rosję do zaprzestania agresji, przestrzegania zawieszenia broni, wypełnienia zobowiązań mińskich i wycofania swoich sił z suwerennego terytorium Ukrainy – powiedziała przedstawicielka USA w OBWE. Wezwała też Rosję do umożliwienia OBWE wypełniania mandatu i monitorowania całego terytorium Ukrainy, w tym kontrolowanego przez Rosję terytorium na wschodzie oraz okupowanego przez Rosję Krymu. - Wzywamy Rosję do wzięcia konstruktywnego udziału w Trójstronnej Grupie Kontaktowej i do otwarcia wszystkich przejść wzdłuż linii kontaktu, aby zapewnić swobodny przepływ ludności cywilnej - dodała Austrian.

Autorka/Autor:pp, momo/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: