Radził nauczycielom, by zarabiali "gdzie indziej". Miedwiediew naraził się rodakom

Wizyta Dmitrija Miedwiediewa na zaanektowanym Krymie
Wizyta Dmitrija Miedwiediewa na zaanektowanym Krymie
pravitelstvoRF (Rząd Federacji Rosyjskiej)
Dmitrij Miedwiediew traci zaufanie Rosjan (na nagraniu: wizyta premiera na anektowanym Krymie 25 maja)pravitelstvoRF (Rząd Federacji Rosyjskiej)

"Rządem powinien kierować kompetentny i wykształcony człowiek" – napisał autor petycji w sprawie dymisji premiera Dmitrija Miedwiediewa. Dotychczas podpisało ją ponad 150 tys. osób. Władze na Kremlu jeszcze nie "zapoznały się" z tym dokumentem.

"Człowiek, który śpi na otwarciu olimpiady czy radzi nauczycielom, aby zaczęli dorabiać, żeby przeżyć, nie powinien stać na czele gabinetu ministrów. Ryba gnije od głowy, może to jest powodem [efektywności] pracy ministerstw" – uzasadnia autor petycji, który podpisał się jako "Aleksandr Li".

Petycja, adresowana do prezydenta Władimira Putina, pojawiła się na stronie change.org 4 sierpnia. W ciągu doby podpisy pod nią złożyło ponad 100 tys. Rosjan.

"Podpisuję, bo nie ufam premierowi, który nie jest w stanie postrzegać odpowiednio rzeczywistości Rosji i jej mieszkańców" – komentował Timur Jegorow z Czelabińska.

Rady dla nauczycieli

Dzień przed pojawieniem się petycji Dmitrij Miedwiediew wziął udział w posiedzeniu forum edukacyjnego, w którym uczestniczyli także nauczyciele. Jeden z nich (rosyjskie media podały, że pochodził z Dagestanu) zapytał szefa rządu, dlaczego przedstawiciele tego zawodu w Rosji zarabiają znacznie mniej niż np. funkcjonariusze struktur siłowych. Premier odpowiedział, że praca policjanta jest bardziej niebezpieczna niż nauczyciela. Poradził pytającemu, by zaczął "zarabiać gdzie indziej, np. w biznesie".

- Najważniejsze, to wybór osobisty. Zawód nauczyciela i wykładowcy to powołanie. Jeśli chce się zarabiać pieniądze, jest wiele miejsc, gdzie można to zrobić szybciej i łatwiej, np. w biznesie. O ile jednak rozumiem, pan tego nie wybrał – zwrócił się do nauczyciela premier, którego wypowiedź przytaczały rosyjskie agencje.

3 czerwca na stronie change.org pojawiła się petycja z apelem do Miedwiediewa, by przeprosił nauczycieli i podał się do dymisji. Dotychczas podpisało ją ponad 10 tys. Rosjan.

Komentarz Kremla

Rzecznik Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, pytany o petycję (z 4 sierpnia) w sprawie dymisji Miedwiediewa odpowiedział, że na Kremlu na razie nie zapoznali się z tą kwestią. - Nie wiemy jeszcze o tym i nie sądzę, by wymagało to jakiejś reakcji - powiedział Pieskow

Miedwiediew został premierem w maju 2012 roku, po inauguracji Władimira Putina na urząd prezydenta.

Na początku sierpnia brytyjski dziennik "Financial Times" prognozował, że po wyborach parlamentarnych we wrześniu struktura władzy w Rosji się zmieni. Tytuł informował, że Putin dokona zmian w rządzie i być może zdymisjonuje Miedwiediewa. Zdaniem redakcji "Financial Times" miejsce obecnego szefa rządu mógłby zając reformator i były minister finansów Aleksiej Kudrin. Pieskow był również proszony o komentarz w tej sprawie. Rzecznik nazwał te doniesienia "spekulacjami".

Autor: tas//gak / Źródło: change.org, gazeta.ru, lenta.ru

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru