Rada Bezpieczeństwa ONZ zebrała się w poniedziałek w trybie nadzwyczajnym w związku z przeprowadzoną w niedzielę przez Koreę Północną próbą broni jądrowej. Ambasador USA przy ONZ Nikki Haley wezwała Radę do wywarcia jak najsilniejszego nacisku na Koreę Północną. Poinformowała, że jej kraj przedstawi swoją propozycję rezolucji jeszcze w tym tygodniu.
Rada Bezpieczeństwa ONZ zebrała się na żądanie Japonii, Francji, Wielkiej Brytanii, Korei Południowej i USA.
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un "prosi o wojnę" - oceniła Nikki Haley. - Wojna nie jest czymś, czego Stany Zjednoczone chciały kiedykolwiek i nie chcą jej teraz. Ale cierpliwość naszego kraju nie jest nieograniczona - dodała.
Uznała, że stopniowe zwiększanie presji na reżim przez Radę Bezpieczeństwa od 2006 roku nie zadziałało. - Pomimo naszych wysiłków program nuklearny Korei Północnej jest teraz bardziej zaawansowany i bardziej niebezpieczny niż kiedykolwiek - zauważyła.
Haley poinformowała, że USA przedstawią swoją propozycję rezolucji w sprawie Korei Płn. w tym tygodniu i liczą na to, że głosowanie nad nią odbędzie się w następny poniedziałek.
Chiny ponawiają propozycję
Przedstawiciel Chin przy ONZ, Liu Jieyi, wezwał członków Rady do "poważnego rozważenia" propozycji, jaką Pekin złożył już wcześniej, zakładającej "podwójne zamrożenie", czyli wstrzymanie programu nuklearnego Pjongjangu przy jednoczesnym zawieszeniu manewrów wojskowych USA i Korei Południowej.
Przedstawiciel Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia również podkreślił, że konieczne jest rozwiązanie tego kryzysu poprzez kanały dyplomatyczne "włącznie z wykorzystaniem mediacji sekretarza generalnego ONZ (Antonio Guterresa)". Ambasador USA przy ONZ Nikki Haley powiedziała jednak, że propozycja Chin i Rosji jest "obraźliwa". Chiny i Rosja przedstawiły propozycję opartą na "podwójnym zamrożeniu" już na początku lipca, po teście północnokoreańskiej rakiety balistycznej (ICBM). Moskwa i Pekin zaproponowały wtedy między innymi, by Korea Północna ogłosiła jako swą "dobrowolną decyzję polityczną" moratorium na próby ładunków nuklearnych i rakiet balistycznych. Ze swej strony USA i Korea Południowa miałyby wstrzymać się od prowadzenia wspólnych dużych ćwiczeń wojskowych. Procesowi temu towarzyszyłoby podjęcie negocjacji z udziałem skonfliktowanych stron.
Kolejny test
Korea Północna ogłosiła w niedzielę, że "całkowitym powodzeniem" zakończyła się przeprowadzona przez nią próba z użyciem bomby wodorowej przeznaczonej do montażu na międzykontynentalnych pociskach balistycznych (ICBM).
W lipcu Korea Północna przeprowadziła dwie próby z nową międzykontynentalną rakietą balistyczną, po których reżim ogłosił, że "całe terytorium USA" jest w jego zasięgu. 29 sierpnia Pjongjang wystrzelił rakietę balistyczną, która przeleciała nad japońską wyspą Hokkaido i spadła do Oceanu Spokojnego. Po raz pierwszy nad terytorium Japonii przeleciał wówczas północnokoreański pocisk zdolny - według Pjongjangu - do przenoszenia ładunku atomowego.
5 sierpnia Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję przewidującą nałożenie nowych sankcji na Koreę Północną. Ma ona ograniczyć dochody Pjongjangu z eksportu (3 miliardy dolarów rocznie) o jedną trzecią poprzez nałożenie embarga na węgiel, żelazo i rudę żelaza, ołów i rudę ołowiu oraz owoce morza.
Autor: pk//rzw / Źródło: PAP