Putin szykuje "ciężki młot na NATO"

Rosyjskie ćwiczenia z udziałem Mi-8
Rosyjskie ćwiczenia z udziałem Mi-8
Ministerstwo Obrony Rosji
Władze na Kremlu chcą wzmocnić flankę zachodnią Ministerstwo Obrony Rosji

Rosyjska gazeta "Izwiestia" ujawnia, jak pisze, szczegóły kremlowskiego planu wzmocnienia obecności wojsk na granicach z państwami NATO. Jak wcześniej zapowiedział minister obrony Siergiej Szojgu, w europejskiej części kraju powstaną trzy nowe dywizje. Dziennik podaje, gdzie będą stacjonować i jaki jest ich potencjał.

"W odpowiedzi na plany NATO rosyjskie ministerstwo obrony przegrupowuje wojska na strategicznych zachodnich kierunkach na dużą skalę" – pisze gazeta "Izwiestia".

Podaje, że do 2014 roku na zachodnim kierunku rosyjskie siły zbrojne mogły przeciwstawić potencjałowi NATO kilka brygad pancernych i zmotoryzowanych liczących po cztery tysiące żołnierzy, a także dywizję powietrznodesantową.

"Tymczasem w ciągu zaledwie dwóch lat na tym odcinku została sformowana potężna [pięść pancerna], wyposażona w najnowsze technologie" – podkreślają "Izwiestia".

"Szturm Reichstagu"

4 maja minister obrony Rosji Siergiej Szojgu zapowiedział, że resort podejmuje szereg środków w celu "przeciwstawiania się umacnianiu sił NATO w bezpośredniej bliskości granic rosyjskich".

Minister mówił o utworzeniu trzech nowych dywizji wzmacniających flankę zachodnią. Według planów, dwie z nich zostaną sformowane w Zachodnim Okręgu Wojskowym, jedna – w Południowym Okręgu Wojskowym.

Szojgu nie ujawnił szczegółów. "Chodzi o 150. dywizję strzelców zmotoryzowanych, której miejscem dyslokacji będzie Nowoczerkask w obwodzie rostowskim, a także 10. dywizję pancerną, która zostanie rozmieszczona w Boguczarach (obwód woroneski) i Wałujkach (obwód biełgorodzki)" - pisze gazeta.

"Warto zwrócić uwagę, że 150. dywizja strzelców zmotoryzowanych jest następczynią legendarnej dywizji strzeleckiej, której żołnierze i oficerowie szturmowali Reichstag w 1945 roku" – dodaje.

O trzeciej dywizji dziennik nie ma dokładnych informacji. Przypuszcza jedynie, że miejscem jej dyslokacji może być graniczący z Białorusią obwód smoleński.

Ponad 10 tys. żołnierzy

"Każda dywizja to cztery pułki zmotoryzowane lub pancerne, pułki artyleryjskie i rakietowe, kilka oddzielnych batalionów, w tym saperskich i rozpoznawczych. To ponad 10 tysięcy żołnierzy i oficerów, setki czołgów, bojowych wozów piechoty, transporterów opancerzonych, samobieżnych haubic i innych systemów uzbrojenia. Dywizja to ciężki młot, który może przebić obronę, składającą się z licznych i dobrze uzbrojonych oddziałów NATO" – podsumowują "Izwiestia".

Miejsca dyslokacji dywizji rosyjskich

Autor: tas\mtom / Źródło: Izwiestia

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: