Jeśli USA rozmieszczą w Europie pociski rakietowe zakazane traktatem INF, to Rosja też rozlokuje broń. Może ona być użyta nie tylko wobec terytoriów, z których pochodzić będzie zagrożenie dla Rosji, ale i wobec tych, gdzie znajdują się ośrodki decyzyjne - oznajmił w środę Władimir Putin.
W środowym orędziu do obu izb parlamentu Rosji (Zgromadzenia Federalnego) Władimir Putin oskarżył USA o zlekceważenie zapisów układu INF poprzez rozmieszczenie w Polsce i Rumunii wyrzutni amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.
1 lutego sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował, że USA zawieszają przestrzeganie układu INF o zakazie posiadania rakiet pośredniego i średniego zasięgu i za pół roku wycofają się z niego. W odpowiedzi wstrzymanie udziału w INF ogłosił również drugi z sygnatariuszy układu - Rosja.
Putin: będziemy zmuszeni do odpowiedzi
Putin zapewnił w środę, że jego kraj nie ma zamiaru jako pierwszy rozmieszczać w Europie zakazanych przez INF rakiet.
- Jeśli jednak rzeczywiście zostaną one zbudowane i dostarczone na kontynent europejski - a USA mają takie plany (...) - to znacznie zaostrzy sytuację w sferze bezpieczeństwa międzynarodowego, stworzy dla Rosji poważne zagrożenia - powiedział Putin. Ocenił, że niektóre rodzaje takich pocisków mogą dolecieć do Moskwy w ciągu 10-12 minut. - To właśnie jest bardzo poważnym dla nas zagrożeniem. W tym wypadku będziemy zmuszeni (...) przewidzieć działania analogiczne i asymetryczne - ostrzegł.
Kontynuował: - Powiem to już dzisiaj, wprost i otwarcie, żeby potem nikt nam niczego nie zarzucał, aby wszyscy z góry zdawali sobie sprawę, o czym jest tu mowa. W takim przypadku będziemy zmuszeni, i chcę to podkreślić, zmuszeni do podjęcia zarówno takich samych (ang. reciprocal), jak i asymetrycznych środków.
- Rosja będzie zmuszona do stworzenia i rozmieszczenia rodzajów broni, które będą mogły zostać użyte nie tylko wobec tych terytoriów, z których pochodzić będzie bezpośrednie zagrożenie dla nas, ale również wobec tych terytoriów, gdzie rozlokowane będą ośrodki decyzyjne w zakresie użycia zagrażających nam systemów rakietowych - zaznaczył.
Zapewnił, że Rosja zrealizuje swoje działania niezwłocznie po tym, jak zagrożenie wobec niej nabierze realnego charakteru.
"Jesteśmy gotowi do rozmów"
Prezydent Rosji przekonywał, że Rosja nie jest zainteresowana konfrontacją z USA, a jej działania w sferze bezpieczeństwa mają charakter obronny. Jednocześnie wspomniał o tym, że USA powinny "policzyć zasięg i szybkość rozwijanych przez nas (Rosję - red.) systemów uzbrojenia".
- Niech najpierw policzą, a potem dopiero niech podejmują decyzje, które mogą stworzyć dodatkowe poważne zagrożenia dla naszego kraju i które doprowadzą w odpowiedzi do działań ze strony Rosji - oświadczył.
Zapewnił jednocześnie, że Moskwie zależy na przyjaznych stosunkach z USA, ale zarzucił Waszyngtonowi prowadzenie "destrukcyjnej i błędnej" polityki.
- Jesteśmy gotowi do rozmów na temat rozbrojenia, ale nie będziemy stukać do zamkniętych drzwi - powiedział Putin.
Prezydent Rosji poinformował także w orędziu, że jego kraj nadal pracuje nad perspektywicznymi rodzajami broni. Przekazał, że rozpoczęła się seryjna produkcja strategicznego kompleksu rakietowego Awangard, trwają testy ciężkiego pocisku międzykontynentalnego Sarmat i pocisku manewrującego z napędem jądrowym Buriewiestnik. Zasięg tego ostatniego Putin określił jako nieograniczony.
Jako kolejną perspektywiczną broń szef państwa wymienił pocisk hipersoniczny Cyrkon, określając jego prędkość na około dziewięć machów, a zasięg na ponad 1000 km. Jak dodał, pocisk ten, wystrzeliwany z okrętów (również podwodnych), będzie zdolny do rażenia celów naziemnych i lądowych.
Autor: mm//kg / Źródło: PAP, Reuters