Ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow oskarżył Władimira Putina o zorganizowanie niedzielnych wydarzeń na wschodzie Ukrainy, gdzie grupa prorosyjskich aktywistów usiłowała zająć budynki administracji rządowej. Awakow obiecał również, że policja zaprowadzi porządek w zapalnych miejscach w pokojowy sposób.
W niedzielę grupa prorosyjskich separatystów wtargnęła do budynku administracji obwodowej w Doniecku. Manifestanci ściągnęli ukraińską flagę, a na jej miejsce powiesili rosyjskie. Demonstranci domagali się m.in referendum w sprawie przyłączenia obwodu donieckiego do Rosji. Separatyści usiłowali się wedrzeć również do siedziby Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Ługańsku i władz obwodowych w Charkowie.
"Putin i Janukowycz wydali rozkazy"
Ukraiński minister spraw wewnętrznych, Arsen Awakow zapowiedział, że milicja zaprowadzi porządek w sposób pokojowy. O sprowokowanie wydarzeń oskarżył natomiast prezydenta Rosji Władimira Putina. Jak dodał, w konspiracji mającej na celu eskalację napięcia we wschodniej części Ukrainy pomagał mu obalony ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz. "Putin i Janukowycz wydali rozkazy i opłacili ostatnią falę separatystycznych niepokojów na wschodzie kraju - w Ługańsku, Doniecku i Charkowie. Ludzi zebrało się niewielu, ale są bardzo agresywni" - napisał Awakow na swoim profilu na Facebooku. I dodał: "Sytuacja znajdzie się pod kontrolą bez rozlewu krwi. To rozkaz dla funkcjonariuszy sił porządkowych, to prawda. Ale prawda jest też taka, że nikt nie będzie pokojowo tolerować bezprawia ze strony prowokatorów. Inicjatorów i podżegaczy spotka sprawiedliwość".
Nadzwyczajne posiedzenie szefów sił bezpieczeństwa
P.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zwołał nadzwyczajne posiedzenie szefów sił bezpieczeństwa w Kijowie i objął osobistą kontrolę nad zarządzaniem sytuacją - podały prasowe służby parlamentarne. Na stronie internetowej MSW zamieściło oficjalny komunikat, wzywający obywateli do przestrzegania prawa. Ostrzegło, że organizatorzy i uczestnicy masowych niepokojów, niezależnie od miejsca zamieszkania i obywatelstwa, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Przypomniało, że zajmowanie budynków państwowych jest przestępstwem.
Autor: kg\mtom / Źródło: reuters, pap