Władze: Tunezyjczyka szkolili razem z zamachowcami z muzeum Bardo

Albo zostaniesz mordercą albo zostaniesz zamordowany
"Albo zostaniesz mordercą albo zostaniesz zamordowany". Tak rekrutuje Państwo Islamskie
Źródło: Fakty z zagranicy

Seifedin Rezgui, który w piątek zastrzelił 39 osób w ataku terrorystycznym w nadmorskim kurorcie Susa, przeszedł szkolenie militarne w Libii - poinformował we wtorek tunezyjski sekretarz stanu ds. bezpieczeństwa Rafik Chelly. Wcześniej do takich informacji dotarła brytyjska telewizja Sky News. Dowiedziała się także, że zamachowiec był od 4 lat członkiem 5-osobowej komórki terrorystycznej. Więcej w "Faktach z zagranicy" w TVN24 Biznes i Świat o godz. 20.

Tunezyjskie władze podały, że sprawca zamachu przeszedł szkolenie militarne w obozie w Libii. Przedostał się tam z Egiptu, gdzie odbywał studia.

W położonym w zachodniej Libii mieście Sabrata w styczniu został przygotowany do organizacji zamachów. W tym samym czasie szkolenie odbywali sprawcy ataku w muzeum Bardo w Tunisie 18 marca.

"Śpioch"

Wcześniej do takich ustaleń doszła telewizja Sky News, która rozmawiała z tunezyjskim studentem z Uniwersytetu Kairuan w Tunezji, podającym się za przyjaciela Rezguia. Mężczyzna, który przedstawił się jako Wassim Bel-a-Del, oświadczył, że 23-letni Saifedin Rezgui był uśpionym dżihadystą, lojalnym wobec Państwa Islamskiego.

- W 2011 roku był z Al-Nusra - powiedział student. Front Al-Nusra to organizacja terrorystyczna powiązana z Al-Kaidą i operująca na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej. - Potem, kiedy Daesh (arabska nazwa Państwa Islamskiego) zaczęło działać w Syrii i Iraku, zmienił sojusz i wsparł Daesh. Kochał wszystko to, co wyznawali - dodał.

I wyjaśnił: - Znam grupę, z którą współpracował. To grupa terrorystyczna. Niektórzy z tych gości pojechali do Syrii i wrócili studiować na tym samym uniwersytecie, inni pojechali i zginęli w Syrii.

Bel-a-Del powiedział, że to sam Rezgui wyznał mu, iż należy do Państwa Islamskiego. Mężczyzna nie ma wątpliwości, że 23-latek odbył szkolenie militarne w Libii. Jego zdaniem Rezgui był "śpiochem", któremu terroryści kazali czekać na odpowiedni moment, by przeprowadzić zamach.

Szkolenie militarne w Libii

- Był szkolony w Libii, ponieważ grupy terrorystyczne nie mają większych problemów z przeniknięciem do Libii - stwierdził student. - Mogą tam uczestniczyć w szkoleniu i bez problemów ze strony policji wrócić (do Tunezji - red.) - dodał.

Bel-a-Del powiedział także, że dowódcy dżihadystów stacjonują w Libii, mają tam bazę szkoleniową. Dodał, że islamiści działający na wschodzie kraju z ugrupowania Ansar al-Szaria wspierają IS, więc nie ma lepszego miejsca na obozy szkoleniowe.

Mężczyzna oświadczył także, że jego zdaniem dowódcy Państwa Islamskiego kazali mu wtopić się w tłum na uniwersytecie i nie wykazywać żadnych symptomów zradykalizowania się. - To system, w którym żadna grupa nie wie, co robi inna. Łączą ich tylko szefowie - wyjaśnił.

Tunezyjskie władze poinformowały, że w trzech różnych miastach zatrzymano do wyjaśnień siedem osób powiązanych z Rezguim. Siły bezpieczeństwa utrzymują, że Tunezyjczyk był tzw. samotnym wilkiem, czyli działał sam, ale ktoś dostarczył mu broń i wsparcie logistyczne.

Przy granicy z Libią

Sąsiadująca z Tunezją Libia pozostaje pogrążona w wewnętrznym konflikcie o władzę od obalenia Muammara Kadafiego w 2011 roku. Niestabilne państwo w coraz większym stopniu przyciąga organizacje terrorystyczne, które wykorzystując jego słabość, rozszerzają swoją działalność i zakładają bazy szkoleniowe na jego terytorium.W marcu tunezyjskie MSW informowało, że obozy szkoleniowe dla Tunezyjczyków działają m.in. w libijskich miastach Bengazi i Darna.

Zamach w Susie

W zamachu na plaży w Susie śmierć poniosło 39 osób, a 36 zostało rannych. Większość ofiar śmiertelnych to Brytyjczycy.

Susa nad Morzem Śródziemnym jest jednym z najbardziej znanych ośrodków wypoczynkowych w Tunezji, popularnym wśród turystów z Europy i z państw Afryki Północnej. Turystyka jest bardzo ważnym źródłem dochodów dla gospodarki tunezyjskiej.

Zobacz też na stronie internetowej magazynu "Fakty" TVN.

Uliczki Susy świecą pustkami

Uliczki Susy świecą pustkami. Turyści wyjechali lub pozostają w hotelach

Relacje specjalnych wysłanników TVN24 po serii zamachów

Polscy turyści wracają z Tunezji
Źródło: tvn24
Polscy turyści wracają z Tunezji
Polscy turyści wracają z Tunezji
Teraz oglądasz
Uliczki Susy świecą pustkami. Turyści wyjechali lub pozostają w hotelach
Uliczki Susy świecą pustkami. Turyści wyjechali lub pozostają w hotelach
Teraz oglądasz
Relacja specjalnego wysłannika TVN24 z powrotu polskich turystów
Relacja specjalnego wysłannika TVN24 z powrotu polskich turystów
Teraz oglądasz
Specjalny wysłannik TVN24: plaża w Susie jest niemal pusta
Specjalny wysłannik TVN24: plaża w Susie jest niemal pusta
Teraz oglądasz
"Życie powoli wraca do normy". W tym hotelu zginęli turyści
"Życie powoli wraca do normy". W tym hotelu zginęli turyści
Teraz oglądasz
Był na plaży w momencie ataku. "Wziął broń i zaczął strzelać. To jest masakra"
Był na plaży w momencie ataku. "Wziął broń i zaczął strzelać. To jest masakra"
Teraz oglądasz
"Będziemy po prostu ostrożniejsi". Plaża, na której dokonano zamachu wraca do życia
"Będziemy po prostu ostrożniejsi". Plaża, na której dokonano zamachu wraca do życia
Teraz oglądasz
Polacy utknęli w Tunezji? Mówią, że MSZ nie chce pomóc
Polacy utknęli w Tunezji? Mówią, że MSZ nie chce pomóc
Teraz oglądasz
Po zamachu w Tunezji. Wysłannik TVN24 na miejscu ataku
Po zamachu w Tunezji. Wysłannik TVN24 na miejscu ataku
Teraz oglądasz
Reporterka TVN24 na miejscu zamachu we Francji
Reporterka TVN24 na miejscu zamachu we Francji
Teraz oglądasz
Polscy turyści: Cały czas się boimy. Nigdy nie wrócimy do Tunezji
Polscy turyści: Cały czas się boimy. Nigdy nie wrócimy do Tunezji
Teraz oglądasz

Relacje specjalnych wysłanników TVN24 po serii zamachów

Autor: pk/ja / Źródło: Sky News

Czytaj także: