Protesty w Afganistanie. Wzywają talibów do otwarcia szkół dla dziewcząt

Źródło:
BBC

Kilkadziesiąt osób, w większości kobiet, zgromadziło się w sobotę w pobliżu afgańskiego ministerstwa edukacji, wzywając do ponownego otwarcia szkół średnich dla dziewcząt. Talibowie wcześniej rozbijali wszelkie demonstracje i przeprowadzali aresztowania zaangażowanych w nie osób, ale tym razem władze zezwoliły na kontynuowanie protestu.

Talibowie spotkali się z międzynarodową krytyką po tym, jak na początku tygodnia nagle wprowadzili nakaz zamknięcia szkół średnich dla dziewcząt, zaledwie kilka godzin po tym, jak nastoletnie uczennice rozpoczęły nowy rok szkolny.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO:

Jedna z protestujących nauczycielek powiedziała dziennikarzom BBC, że jest "gotowa umrzeć, walcząc o wolność i dziewczyny, które chcą iść do szkoły". - Jesteśmy tu po to, żeby nasze córki miały prawo do edukacji. Bez tego prawa równie dobrze możemy już umrzeć - dodała.

Talibowie wcześniej rozbijali wszelkie demonstracje i przeprowadzali aresztowania zaangażowanych w nie osób, ale tym razem władze zezwoliły na kontynuowanie protestu. Odkąd przejęli władzę w sierpniu 2021 roku, dziewczęce szkoły podstawowe w kraju, podobnie jak wszystkie szkoły dla chłopców, pozostały otwarte, ale starsze dziewczęta nie mogły wrócić do klas.

Talibowie zamykają szkoły dla dziewcząt

Ministerstwo edukacji Afganistanu poinformowało, że szkoły średnie dla dziewcząt zostaną otwarte ponownie w środę, ale decyzja została ostatecznie uchylona przez centralne kierownictwo talibów, które stwierdziło, że szkoły mogą zostać zamknięte "do czasu opracowania dla nich kompleksowego i islamskiego planu" - przekazało BBC.

Ten ruch wywołał protesty. W mediach społecznościowych Afgańczycy udostępniali filmy, na których uczennice płaczą po wczesnym powrocie do swoich domów. Prezenter popularnego kanału telewizyjnego Tolo próbował powstrzymać łzy podczas dyskusji na ten temat - zwraca uwagę brytyjska stacja telewizyjna.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: BBC