Protest ukraińskich przewoźników "w odpowiedzi na działania polskich rolników"

Źródło:
PAP
Medyka. Protest na granicy. Rolnicy i postulatach i ogólnopolskim proteście w Warszawie
Medyka. Protest na granicy. Rolnicy i postulatach i ogólnopolskim proteście w Warszawie TVN24
wideo 2/7
Medyka. Protest na granicy. Rolnicy i postulatach i ogólnopolskim proteście w Warszawie TVN24

W pobliżu przejścia granicznego Jagodzin (Jahodyn) - Dorohusk rozpoczął się w czwartek protest ukraińskich przewoźników w odpowiedzi na działania polskich rolników - poinformował portal Suspilne. Akcja może potrwać do marca włącznie.

Protest rozpoczął się około godz. 11 (godz. 10 w Polsce) po ukraińskiej stronie granicy. W akcji uczestniczy 15 ukraińskich ciężarówek i około 20 samochodów osobowych.

Kierowcy umieścili na swoich pojazdach plakaty z napisami w języku ukraińskim, polskim i angielskim. Na zdjęciach dołączonych do wpisu na Telegramie można przeczytać hasła protestujących: "Prawdziwe braterstwo nie jest dyskryminacją", "Swobodny ruch dla obu stron jest wspólnym zwycięstwem", "Stop blokadzie na granicach".

Protest ukraińskich kierowców w odpowiedzi na protest polskich rolnikóworganizatorzy protestu w Dorohusku

Portal Suspilne zaznacza, że na razie nie wiadomo, jak długo potrwa akcja. Wstępnie ukraińscy przewoźnicy planują protestować do 10 marca.

Protesty rolników w Polsce

ZOBACZ: Rolnicy blokują dojazd do przejścia granicznego w Medyce i zapowiadają: będzie coraz gorzej

W całej Polsce odbywały się 9 lutego protesty rolników, którzy sprzeciwiają się m.in. wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy, gdyż produkcja rolna stała się nieopłacalna.

W niedzielę uczestnicy rolniczego protestu w okolicach przejścia granicznego w Dorohusku wysypali część zboża z trzech ciężarówek jadących z Ukrainy. Incydent został skrytykowany przez władze Ukrainy. W sprawie wszczęto prokuratorskie śledztwo.

Polski minister rolnictwa Czesław Siekierski oświadczył, że choć sytuacja jest napięta, to nie jest właściwa forma protestu, ale "trudno nie rozumieć desperacji" rolników w związku z trudną sytuacją ekonomiczną. Podkreślił, że rozmawia ze stroną ukraińską, a rozwiązanie problemów związanych z napływem produktów żywnościowych z Ukrainy leży również po stronie Komisji Europejskiej.

Autorka/Autor:red.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: organizatorzy protestu w Dorohusku