Rolnicy blokują drogę do przejścia granicznego w Medyce (woj. podkarpackie). Mają transparenty i biało-czerwone flagi. Na miejscu płonie słoma, rolnicy przywieźli też trumnę, która ma symbolizować śmierć polskiego rolnictwa. Co jakiś czas dochodzi do spięć między protestującymi, a kierowcami. Kilka dni temu jeden z nich chciał staranować blokadę, został ukarany przez policję.
Rolnicy blokują drogę prowadzącą do terminala granicznego w Medyce. W blokadzie bierze udział kilkadziesiąt osób. W proteście praktycznie nie przepuszczają przez przejazd tirów - puszczają tylko jeden taki pojazd na godzinę. Autobusy i osobówki puszczane są bez kolejki.
Jak powiedział w rozmowie z reporterem TVN24 Grzegorzem Jareckim Roman Kondrów z "Podkarpackiej Oszukanej Wsi", protestujący domagają się na okres wojny rekompensaty do zbóż do wszystkich produktów rolnych. Wtedy mogą odstąpić od protestów. - A jak tego nie będzie, szanowni państwo, będzie coraz gorzej - powiedział na antenie TVN24 Kondrów.
ZOBACZ: Protest poza kontrolą. Ogień w centrum miasta. - Na 20 (lutego, red.) przygotowuje się cała Polska, jedziemy na Warszawę, musimy to zamanifestować większą siłą - dodał.
Od 20 lutego rolnicy zapowiadają też całkowitą blokadę granicy z Ukrainą.
Dyskusje protestujących z kierowcami
Jak relacjonuje reporter Grzegorz Jarecki, na miejscu jest spokojnie i bezpiecznie. - Rolnicy - jak zapowiadali - blokują fragment prowadzący do terminala granicznego w Medyce. Mają ze sobą flagi, mają kilka transparentów, na tym właściwie to się kończy - relacjonuje reporter TVN24.
Na miejscu płonie też słoma, rolnicy przywieźli trumnę, którą okryli polską flagą, a na wieku położyli kłosy zbóż.
Nerwowo - jak relacjonuje reporter - zachowuje się część ukraińskich kierowców z oczekujących na przejazd ciężarówek. - Co jakiś czas podchodzą do protestujących, domagając się przepuszczenia ich ciężarówki, czy większej liczy samochodów, bo w tej chwili jedna ciężarówka na godzinę jest przepuszczana przez tę blokadę - relacjonuje reporter.
Między kierowcami a protestującymi rolnikami wywiązała się żywa dyskusja.
- Pan idzie sobie z roboty i chce iść do swojego domu, stoi sąsiad i mówi "nie, nie pójdziesz do domu, pan będzie tu czekał, póki ja sobie nie załatwię swojej sprawy". Dlaczego pan nie puści kogoś do swojego domu, mnie do mojego domu pan musi puścić, a jak nie puszczasz, to nie jeden na godzinę, nie pół kroku żebym ja szedł do swojego domu, dwa miesiące - mówił jeden z kierowców.
Na miejscu jest też policja, ale na razie jest spokojnie i obywa się bez większych incydentów.
Jak relacjonował reporter TVN24, co jakiś czas dochodzi do spięć między kierowcami a protestującymi rolnikami, ale kończy się na wymianie zdań, interwencje policji nie są konieczne.
Do jednego niebezpiecznego incydentu doszło kilka dni temu, kiedy jeden z kierowców próbował przejechać przez blokadę rolników, za co został ukarany przez policję mandatem karnym.
Protest po ukraińskiej stronie
W pobliżu przejścia granicznego Jagodzin (Jahodyn) - Dorohusk rozpoczął się w czwartek pokojowy protest ukraińskich przewoźników w odpowiedzi na działania polskich rolników - poinformował portal Suspilne. Akcja może potrwać do marca włącznie.
Protest rozpoczął się około godz. 11 (godz. 10 w Polsce) po ukraińskiej stronie granicy. W akcji uczestniczy 15 ukraińskich ciężarówek i około 20 samochodów osobowych.
Kierowcy umieścili na swoich pojazdach plakaty z napisami w języku ukraińskim, polskim i angielskim. Na zdjęciach dołączonych do wpisu na Telegramie można przeczytać hasła protestujących: "Prawdziwe braterstwo nie jest dyskryminacją", "Swobodny ruch dla obu stron jest wspólnym zwycięstwem", "Stop blokadzie na granicach".
Portal Suspilne zaznacza, że na razie nie wiadomo, jak długo potrwa akcja. Wstępnie ukraińscy przewoźnicy planują protestować do 10 marca.
Ogólnopolskie protesty rolników
Protesty w całej Polsce rozpoczęły się w piątek 9 lutego. Tego dnia odbyły się w ponad 260 miejscach w całym kraju. Ich uczestnicy sprzeciwiają się m.in. wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy, które rujnują polskie gospodarstwa rolne. W opinii rolników, produkcja rolna stała się nieopłacalna.
Europejski Zielony Ład to pakiet inicjatyw politycznych, którego celem jest skierowanie UE na drogę transformacji ekologicznej, a ostatecznie – osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.
Będzie międzynarodowy strajk rolników w Brukseli
Instytut Gospodarki Rolnej poinformował, że pod koniec stycznia odbyło się pierwsze spotkanie w sprawie zorganizowania międzynarodowej demonstracji rolników w Brukseli. Protest jest planowany na 4 czerwca.
Źródło: TVN24, tvn24.pl