Prezydent daje przykład i zabija komary

Aktualizacja:

Po ulicach Santa Cruz biegają zamaskowani ludzie z fumigatorami, a ci którzy nie biegają z „bronią” przeciw komarom, zaczęli wielkie sprzątanie. Prowincja Santa Cruz w Boliwii ruszyła do walki z insektami (Aedes agypti) przenoszącymi groźną chorobę.  

 
W akcji wziął udział prezydent Evo Morales (trzeci z prawej) (PAP/EPA) 

Zmasowana akcja ma poprawić warunki sanitarne w prowincji Santa Cruz. Panuje tam bowiem epidemia dengi. To największa epidemia w tym regionie od 20 lat - zachorowało już prawie 40 tys. osób.

Tysiące sprzątają i wykurzają

Do walki z komarami włączyły się tysiące ludzi, organizatorzy mówią nawet o milionie. Akcję poprzedziła tygodniowa kampania medialna. Samorządowcy przez radio, telewizję, rozsyłając maile wzywali do przyłączenia się do tej inicjatywy.

Jak podaje agencja Reutera, z insektami walczą nawet dzieci - łapią komary do specjalnych plastikowych butelek - odnotowała agencja Reutera.

W pokazowej akcji zwalczania komarów wystąpił też prezydent Boliwii, Evo Morales. W ochronnym kombinezonie okadził dymem jeden z domów. Morales przyznał, że władze na początku nie zdawały sobie sprawy ze skali epidemii. Teraz choroba rozprzestrzenia się także do innych krajów Ameryki Południowej, np. do Brazylii.

Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, dengę przenosi komar Aedes aegypti, zarażony jednym z czterech rodzajów wirusa dengi. To groźna tropikalna choroba, której towarzyszy wysoka gorączka i krwotoki.

Pomoc dla Boliwii wysłały już takie kraje jak Argentyna, Wenezuela, Brazylia, a nawet Kuba.

Więcej o epidemii w Boliwii

aga/iga

Źródło: Reuters