- To wszystko jest niebezpieczne i nieodpowiedzialne - powiedziała dziennikarzom o flotylli szefowa włoskiego rządu Giorgia Meloni, przebywająca w Nowym Jorku na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
- Nie ma potrzeby, by narażać swoje bezpieczeństwo, nie ma potrzeby, by przedostawać się na teren wojny, by dostarczyć pomoc dla Strefy Gazy, którą włoski rząd mógłby dostarczyć w kilka godzin - oznajmiła.
Jak dodała Meloni, rząd jest w trakcie wyjaśniania, co wydarzyło się w nocy z wtorku na środę. Następnie zaapelowała o odpowiedzialność, przede wszystkim - jak zaznaczyła - do włoskich parlamentarzystów obecnych na pokładzie łodzi flotylli.
- Oni są opłacani, by pracowali w instytucjach. Jeśli chodzi o pomoc, to można było dostarczyć ją w bezpieczny sposób - podkreśliła.
Szef MSZ ma mediować z Izraelem w sprawie flotylli dla Strefy Gazy
Według włoskiej agencji prasowej, powołującej się na źródła w MSZ w Rzymie, wicepremier Antonio Tajani pracuje nad mediacjami z rządem Izraela, by umożliwił on dostarczenie pomocy dla ludności Strefy Gazy, transportowanej przez międzynarodową flotyllę.
Jak dodała Ansa, szef dyplomacji jest już w kontakcie z rządem Izraelem i ustalił, jaki może być wiarygodny mechanizm mediacji, zaś władze Włoch analizują wszystkie opcje, by uniknąć nowych akcji przeciwko jednostkom flotylli.
Wcześniej na wieść o nocnym ataku dronowym Tajani zaapelował do izraelskiego rządu o zagwarantowanie ochrony uczestnikom rejsu. Są wśród nich włoscy dziennikarze, deputowani i posłowie do Parlamentu Europejskiego.
Minister obrony Włoch Guido Crosetto poinformował, że fregata włoskiej marynarki wojennej wyruszyła w stronę flotylli, aby udzielić aktywistom ewentualnej pomocy. Szef resortu zawiadomił o tych planach stronę izraelską.
Izraelski atak na statki z pomocą humanitarną
Globalna Flotylla Sumud składa się z kilkudziesięciu łodzi, które wypłynęły w zeszłym tygodniu z Tunezji. Grupa deklaruje, że jej celem jest "złamanie nielegalnej blokady Strefy Gazy i dostarczenie Palestyńczykom niezbędnej żywności i leków".
W nocy z wtorku na środę grupa poinformowała, że jednostki flotylli zostały zaatakowane dronami na wodach międzynarodowych u wybrzeży Grecji. Według relacji aktywistów bezzałogowce zrzucały substancje drażniące i granaty hukowe.
Flotylla określiła to jako akcję psychologiczną mającą zastraszyć uczestników konwoju. Polscy współorganizatorzy inicjatywy poinformowali, że na pokładzie statków flotylli znajdują się Polacy: poseł Franciszek Sterczewski, Omar Faris, Nina Ptak i Ewa Jasiewicz oraz że nikt z nich nie odniósł obrażeń.
Autorka/Autor: asty//akw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/TONI ALBIR