W czwartek w wywiadzie dla amerykańskiej stacji Fox News Benjamin Netanjahu został zapytany, czy Izrael przejmie kontrolę nad całą Strefą Gazy. - Zamierzamy, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, usunąć stamtąd Hamas, umożliwić ludności uwolnienie się z Gazy i przekazać ją rządowi cywilnemu, który nie będzie Hamasem ani nikim, kto opowiada się za zniszczeniem Izraela. To właśnie chcemy zrobić - powiedział.
- Nie chcemy jej zatrzymać. Chcemy mieć strefę bezpieczeństwa. Nie chcemy nią rządzić. Nie chcemy tam być jako organ zarządzający - zapewnił premier. Jak stwierdził, Izrael chce przekazać kontrolę nad Gazą "siłom arabskim, które będą rządzić nią właściwie, nie zagrażając nam i zapewniając mieszkańcom Gazy dobre życie".
Dziesiątki dzieci z ranami snajperskimi. "Tak jakby ktoś na nich ćwiczył cel" - zobacz debatę "Gaza - co dalej?" na TVN24+
Trump ma popierać plan Netanjahu
Prowadzący rozmowę dziennikarz stacji Bill Hemmer zauważył, że Izrael wciąż nie kontroluje około 25 procent terytorium Strefy Gazy, a operacja mająca na celu podbicie reszty wymagać będzie prawdopodobnie działań wojennych trwających kilka miesięcy oraz wysiedlenia ludności z tych terenów. Netanjahu zapewnił, że rozmawiał o tym z prezydentem USA Donaldem Trumpem i że popiera on jego plan. Trump pytany o możliwość przejęcia kontroli nad całością Gazy przez Izrael powiedział we wtorek, że skupia się na zapewnieniu żywności Palestyńczykom, a Izrael "zrobi swoją rzecz". Choć Netanjahu deklaruje, że nie chce aneksji terytorium, do zasiedlenia Gazy wzywają niektórzy przywódcy religijnej prawicy - podaje Fox News.
Miało dojść do spotkania w sprawie Strefy Gazy
Jak zauważa Reuters, Netanjahu przedstawił swoje stanowisko w Fox News przed ogłoszeniem rezultatów spotkania, które miało odbyć się z niewielką grupą wysokiej rangi ministrów. Jego celem było omówienie planów przejęcia przez wojsko kontroli nad większymi terenami w Stefie Gazy.
Sondaże opinii publicznej - jak informuje agencja - pokazują, że większość Izraelczyków chce, aby wojna zakończyła się porozumieniem, które umożliwiłoby uwolnienie pozostałych zakładników przetrzymywanych przez palestyńskich bojowników dowodzonych przez Hamas. Obecnie w palestyńskiej enklawie ma być przetrzymywanych siłą 50 osób, z których - według izraelskich urzędników - żyje jedynie 20.
Autorka/Autor: kgr/lulu
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/OHAD ZWIGENBERG / POOL