Pożar trawi okolice Moskwy

Aktualizacja:

Co najmniej 23 osoby zginęły, a ponad sto zostało rannych w wyniku pożarów lasów w Rosji, do których doszło w wyniku fali upałów. Spłonęło ponad 1200 domów, w tym kilka całych wsi, a tysiące ludzi straciło dach nad głową. Walka z ogniem nadal trwa, do akcji skierowano wojsko.

W piątek żywioł szalał w 30 rejonach Centralnego Okręgu Federalnego. Najpoważniejsza jest sytuacja w obwodach - niżnonowogrodzkim, woroneskim, riazańskim, władimirskim i moskiewskim.

Od sześciu tygodni temperatura powietrza nie spada tam poniżej 30 stopni Celsjusza, a w ostatnich dniach dochodzi do 40 stopni. Codziennie wybucha od 15 do 20 ognisk pożarów.

Wsie poszły z dymem

W obwodzie niżnonowogrodzkim minionej nocy całkowicie spłonęły dwie wsie - łącznie ponad 350 domów. Częściowo zniszczone zostały trzy inne, gdzie z dymem poszło 110 budynków. Z zagrożonych miejscowości ewakuowano mieszkańców.

Z ogniem w obwodzie niżnonowogrodzkim walczy około 800 ratowników z ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych. Do akcji włączono 142 wozy strażackie, trzy pociągi gaśnicze, samolot Ił-76, dwie maszyny Be-200, a także śmigłowce Mi-26, Mi-8 i Ka-32. Walkę z żywiołem koordynuje tam szef resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu.

10 tysięcy zagrożonych

Z kolei w obwodzie woroneskim spłonęło już ponad 500 domów. W strefie zagrożenia znalazło się tam sześć miejscowości zamieszkanych przez 10 tys. osób. Ewakuowano kilka baz turystycznych, w których wypoczywało około 1,2 tys. osób.

Pożary dotarły też na przedmieścia liczącego 920 tys. mieszkańców Woroneża. Ewakuowano trzy szpitale. Z powodu pożaru pod miastem zamknięto autostradę "Don", prowadzącą na południe Rosji. Trasę wyłączono z ruchu na odcinku 100 km.

Także w obwodzie riazańskim ewakuowano kilka obozów, w których wypoczywała młodzież. W obwodzie moskiewskim ogień strawił ponad 40 domów.

Władza pomoże i ukarze

W piątek rano na miejsce przyjechał premier Władimir Putin. Obiecał pogorzelcom, że do końca roku zamieszkają w nowych domach, których budowę sfinansują władze federalne i regionalne. Ogłosił też wypłacenie każdemu poszkodowanemu po 100 tys. rubli (równowartość około 10 tys. złotych).

Putin wezwał również do podania się do dymisji szefów lokalnych administracji, którzy nie sprawdzili się w tych trudnych chwilach i utracili zaufanie miejscowych społeczności. Zapowiedział, że prokuratura oceni postawę każdego urzędnika.

Źródło: PAP, lex.pl