Oscar Pistorius w momencie, kiedy strzelał do swojej dziewczyny, nie miał założonych protez - zeznał w 13. dniu procesu lekkoatlety z RPA, ekspert od balistyki. Oskrażony o zabójstwo twierdzi, że wziął 29-letnią modelkę za włamywacza, a bez protez czuł się szczególnie bezbronny.
Kapitan Christian Mangena, który zeznawał w środę w procesie Pistoriusa, powiedział, że strzelający nie miał najprawdopodobniej przypiętych protez.
Wywnioskował to z tego, że wzrost sportowca bez protez to 96 cm, a dziury po kulach w drzwiach łazienki znajdowały się na wysokości od 93,5 do 104 cm.
W opinii eksperta, scenariusz, w którym lekkoatleta miał protezy, lecz nisko trzymał broń, wydaje się mało prawdopodobny. Sportowiec od początku utrzymywał, że nie miał protez. Więc kiedy pomyślał, że ktoś włamał się do jego domu, czuł się bezbronny - dlatego sięgnął po broń.
Prokuratura twierdziła, że to nieprawda. Mangena zeznał też - jak podaje Reuters - że Reeva w chwili, gdy Pistorius strzelał, była "w pozycji obronnej", zasłaniając głowę przed kolejnymi strzałami, z twarzą zwróconą do drzwi toalety. W takiej pozycji zmarła.
Grozi mu dożywocie
Pistorius oskarżony jest przede wszystkim o zabójstwo z premedytacją swojej partnerki, ale stawiany mu jest także m.in. zarzut nielegalnego posiadania broni. Do tragicznych wydarzeń w domu niepełnosprawnego lekkoatlety doszło 14 lutego ubiegłego roku. Steenkamp zginęła zamknięta w łazience. 27-letni sportowiec oddał cztery strzały przez drzwi. Twierdzi, że był przekonany, iż strzelał do włamywacza. Grozi mu dożywocie.
Po amputacji kończyn
Pistorius to pierwszy w historii lekkoatleta, który po amputacji kończyn wystąpił w igrzyskach olimpijskich, w Londynie w 2012 roku.
Stracił obie nogi w wieku 11 miesięcy w wyniku wrodzonej wady. 15 lipca 2007 roku, w mityngu IAAF w Sheffield, startując na specjalnych protezach, rywalizował jako pierwszy niepełnosprawny sportowiec razem ze sprawnymi lekkoatletami. W 2008 roku Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uznał, że może brać udział w igrzyskach.
Autor: MAC/jk / Źródło: Reuters, BBC