Sekretarz stanu USA Mike Pompeo zaapelował w Radzie Bezpieczeństwa ONZ o "zdecydowane utrzymanie sankcji" wobec Korei Północnej. Do czasu, kiedy przeprowadzi "pełną, ostateczną, zweryfikowaną denuklearyzację".
Pompeo skrytykował kraje, które dostarczają Korei Północnej ropę i węgiel, przekraczając limity wyznaczone sankcjami, i dodał, że jest zaniepokojony informacjami, iż pewne kraje, "włącznie z należącymi do Rady Bezpieczeństwa", nadal przyjmują północnokoreańskich pracowników, mimo że zabrania tego rezolucja ONZ. - Członkowie tej Rady muszą dać w tej sprawie przykład - dodał. Ostrzegł, że jeśli Pjongjang odstąpi od dyplomacji i denuklearyzacji, to "nieuchronnie doprowadzi to do zwiększenia izolacji oraz presji" wywieranej na reżim. Szef amerykańskiej dyplomacji oznajmił też, że jeśli chodzi o relacje z Koreą Północną, to świat stoi "u progu nowego dnia", ponieważ przełom, do jakiego doprowadził prezydent Donald Trump, spotykając się z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Unem, sprawił, że zagrożenie nuklearne ze strony reżimu może wkrótce zniknąć.
"Gdybym nie został wybrany, mielibyśmy wojnę"
W środę Trump powiedział, że dzięki niemu udało się uniknąć otwartego konfliktu z Koreą Północną. - Gdybym nie został wybrany, mielibyśmy wojnę - powiedział dziennikarzom podczas konferencji prasowej na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Potwierdził, że wkrótce po raz drugi spotka się z Kimem. - On chce osiągnąć porozumienie. Data i miejsce spotkania nie zostały jeszcze ustalone - powiedział Trump. Sekretarz stanu poinformował wcześniej, że przygotowuje kolejny szczyt przywódców. Pompeo uda się w październiku w trzecią podróż do Pjongjangu, aby - jak pisze AP - przyśpieszyć działanie dyplomacji.
Rosyjskie stanowisko
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow podkreślił podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, że sankcje wobec Korei Północnej nie powinny przerodzić się w formę "zbiorowego karania" obywateli tego kraju. Ławrow powiedział, że zmierzające do stopniowego rozbrojenia kroki, jakie podjęła Korea Północna, powinny prowadzić do złagodzenia nałożonych na nią sankcji, i wyraził żal, że Rada - ze względu na nieprzychylne stanowisko USA - nie zdecydowała się na żaden gest, który byłby "pozytywnym sygnałem" dla Pjongjangu w związku ze znaczącym spadkiem napięcia na Półwyspie Koreańskim.
Autor: mtom\kwoj / Źródło: PAP