Komisja Europejska uspokaja: zaoferowany Polsce „mechanizm z Joaniny“ będzie można dopracować podczas Konferencji Międzyrządowej. Oznacza to, że Polska może jeszcze wzmocnić zdolność blokowania niekorzystnych dla siebie decyzji Rady UE.
Na razie konkluzje szczytu odsyłają do zapisu w regulaminie, który sprawia, że Polsce będzie trudno skorzystać z "mechanizmu Joaniny", aby opóźnić podejmowanie decyzji. Ten zapis to art. 11 wewnętrznego regulaminu Rady.
„Rada głosuje z inicjatywy swojego przewodniczącego. Ponadto przewodniczący jest obowiązany rozpocząć procedurę głosowania z inicjatywy członka Rady lub z inicjatywy Komisji, pod warunkiem, że postanowi tak większość członków Rady” – brzmi ten paragraf. Prezydent Lech Kaczyński mówił po zakończeniu szczytu, że "mechanizm Joaniny" Polska będzie mogła zastosować, np. gdy poprze nas jeden z dużych krajów UE.
Jak powiedział TVN24 rzecznik Komisji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz: - Państwa członkowskie ustaliły, że mechanizm zwany kompromisem z Joaniny będzie obowiązywał na nowych zasadach. I w związku z tym łączenie go teraz z art. 11 jest absurdalne.
Oznacza to, że można jeszcze dyskutować na temat niekorzystnego zapisu. - Jest w tej chwili zgoda polityczna, którą trzeba dopracować w czasie konferencji międzyrządowej. Jeśli któreś państwo przywoła kompromis z Joaniny, inne państwa będą to respektować – zapewnia Dowgielewicz.
Polska będzie jeszcze musiała wyjaśnić, jak ma ostatecznie wyglądać ten zapis. Od tego będzie zależała siła polskiego głosu w UE.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24