Podane w tym oświadczeniu oficjalne powody brzmią dla mnie, jak dla kogoś, kto zajmuje się tą sprawą od pewnego czasu, delikatnie mówiąc, kuriozalnie - ocenił reporter Marcin Gutowski. W TVN24 komentował zapowiedź zakończenia działalności polonijnego seminarium w Orchard Lake w Stanach Zjednoczonych. Gutowski w niedawnym reportażu pokazał jego historię.
Polonijne seminarium w Orchard Lake przestanie funkcjonować po zakończeniu roku akademickiego 2021/2022, co potwierdzono w oświadczeniu opublikowanym na jego stronie. Działalność seminarium niedaleko Detroit w Stanach Zjednoczonych opisał w swoim reportażu "KRÓLestwo" reporter TVN24 Marcin Gutowski. Rektor seminarium ksiądz Mirosław Król został oskarżony o molestowanie seksualne. Dziennikarz TVN24 dotarł do jego ofiar, byłych wychowanków, a także zbadał powiązania księdza Króla z polskimi biskupami, w tym z kardynałem Stanisławem Dziwiszem. Sam kardynał zdecydował się nie komentować sprawy.
"KRÓLestwo" to "tylko czubek góry lodowej"
Reporter skomentował oświadczenie seminarium we "Wstajesz i wiesz" w TVN24. - Podane w tym oświadczeniu oficjalne powody brzmią dla mnie, jak dla kogoś, kto zajmuje się tą sprawą od pewnego czasu, delikatnie mówiąc, kuriozalnie - ocenił.
- Wspomina się tam o problemach demograficznych, które powodują brak powołań, o rzekomej niemożności zmiany przez polskich kleryków seminariów, co utrudnia im wyjazd do Stanów Zjednoczonych i z tych powodów oficjalnie, po 136 latach, zamyka się najstarsze seminarium w stanie Michigan i jedno z najstarszych w Stanach Zjednoczonych - zwrócił uwagę.
Jego zdaniem brzmi to "mało wiarygodnie". - Zwłaszcza że informują o tym ludzie, którzy przez ostatnie kilka lat zaciekle bronili kanclerza Króla, którzy powołali go na to stanowisko i którzy jeszcze do niedawna, kiedy pytaliśmy ich o wyjaśnienia w tej sprawie, albo od nich uciekali, albo z wielką werwą bronili swojego współpracownika Mirosława Króla - zauważył.
Gutowski ocenił, że "KRÓLestwo" to "tylko czubek góry lodowej". - Planujemy ciąg dalszy, suplement, drugą część tego reportażu - zapowiedział. Dodał, że kolejnej części cyklu można spodziewać się wczesną jesienią. Wymienił, że opisane zostaną tam między innymi "niejasne przepływy pieniędzy" wewnątrz seminarium. - Kto wie, czy to zamknięcie seminarium nie jest jedynie wybiegiem, który ma posłużyć temu, żeby nie interesowano się głębiej sprawą kampusu w Orchard Lake - powiedział.
>> "Wybierali sobie nas jak na targu". Nadużycia seksualne i "żywy handel" w seminarium w Orchard Lake
Reporter TVN24 został zapytany, na jakim etapie jest śledztwo po stronie amerykańskiej. - Toczy się śledztwo w biurze Prokuratora Generalnego stanu Michigan. Niestety, biuro nie udziela żadnych informacji poza tym, że to śledztwo jest otwarte - przekazał.
- Przed sądem cywilnym w Michigan toczy się postępowanie przygotowawcze do rozprawy, przesłuchiwani są świadkowie, także z Polski. Z tego, co wiem, to kilkadziesiąt osób już zostało przesłuchanych. W najbliższych miesiącach, jak mówią zaangażowane osoby i prawnicy, należy się spodziewać rozwiązania tej sprawy - przekazał Marcin Gutowski.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Orchard Lake Schools