Politico: Indie zmniejszają import broni z Rosji i otwierają się na zachodnie rynki

Źródło:
PAP
Indie utrzymują duże siły wojskowe na granicach z Pakistanem i Chinami
Indie utrzymują duże siły wojskowe na granicach z Pakistanem i Chinami
Reuters Archive
Indie utrzymują duże siły wojskowe na granicach z Pakistanem i ChinamiReuters Archive

Moskwa nie jest w stanie sprostać wymaganiom militarnym Indii – informuje portal Politico. W związku z tym, że Rosja w ostatnim czasie nie wywiązuje się z już podpisanych umów, Indie częściej kupują sprzęt od Francji, czy USA. Planowany jest także rozwój handlu z Izraelem i Koreą Południową.

Indie, największy importer broni na świecie, zmniejszają w sposób drastyczny swoją zależność od Rosji, kupując sprzęt między innymi od Francji – poinformował w czwartek portal Politico.

Na zmiany w zamówieniach zbrojeniowych Indii miała wpłynąć wojna w Ukrainie, nałożenie przez Zachód sankcji gospodarczych na Rosję, a także obawy Indii dotyczące jakości rosyjskiego sprzętu – wylicza Politico. Jak zauważono daje to szanse na przyszłe zamówienia Indii dla zachodnich producentów broni.

Rosja nie wywiązuje się z umów

W ciągu ostatnich 20 lat Indie wydały 60 mld dolarów na zakup rosyjskiej broni. Według najnowszego raportu Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem import ten stale spada.

Indyjscy znawcy branży obronnej zwracają uwagę, że Moskwa nie jest w stanie sprostać wymaganiom militarnym Indii. Wykluczają oni też zakup przez Indie dużej ilości rosyjskiego sprzętu w najbliższej przyszłości.

Eksperci z New Delhi wskazują, że Rosja w ostatnim czasie nie wywiązuje się z już podpisanych umów, m.in. nie doszło do dzierżawy rosyjskiego okrętu atomowego i nie dostarczono dwóch z pięciu systemów obrony powietrznej S-400.

Prawdopodobnie nie dojdzie również do budowy rosyjskich fregat w stoczni w Goa. Ponadto stwierdzono, że jakość dostarczonych rosyjskich myśliwców MiG-29K była poniżej standardów.

Indie otwierają się na zachodnie rynki

Politico wskazuje, że wzmacniają się więzi obronne między New Delhi i Waszyngtonem. Znakiem tego ma być podpisanie w 2023 r., podczas spotkania premiera Narendry Modiego z Joe Bidenem w Waszyngtonie, umowy z General Motors na transfer technologii do indyjskich myśliwców. Jednak wciąż utrzymuje się nieufność między tymi państwami. Wynika ona między innymi z wcześniejszej sprzedaży przez USA sprzętu obronnego Pakistanowi.

Zdaniem Politico nowym graczem na indyjskim rynku może być Francja. Dzięki niedawnemu zakupowi 26 myśliwców Rafale Paryż stał się drugim co do wielkości kontraktów dostawcą do tego kraju. Indie planują także podpisać umowy na sprzęt obronny z Izraelem i Koreą Południową. Rozważają też zakup nowego okrętu podwodnego z Niemiec lub Hiszpanii.

Jak zaznaczono, mimo spadku importu Indie nie zerwą jednak, z dnia na dzień, relacji z Rosją. Z jednej strony duży niepokój Indii budzą ciepłe relacje Moskwy z Pekinem. Z drugiej, prawie 65 proc. indyjskiego sprzętu wojskowego, w tym helikoptery, czołgi i myśliwce, jest produkcji rosyjskiej.

Autorka/Autor:asty//mrz

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: defense.gouv.fr