Szwajcarski resort sprawiedliwości ocenia, że Roman Polański może dostać w USA dwa lata więzienia. Rzecznik ministerstwa poinformował, że amerykański wniosek o ekstradycję zostanie przekazany władzom kantonu Zurych tak, by Polański mógł zostać przesłuchany. - W zależności od wyników przesłuchania, podejmiemy decyzję o ekstradycji - dodał rzecznik.
Amerykanie przekazali stronie szwajcarskiej wniosek o ekstradycję w czwartek, 22 października.
Sąd wydał ten wniosek ponieważ Roman Polański pomimo zapewnień nie pojawił się w sądzie. Jest oskarżony o uprawianie seksu z osobą nieletnią. Amerykańskie władze poszukują go po to, by odpowiedni sąd mógł wydać wyrok w tej sprawie Folco Galli
- Wczoraj wieczorem ambasada amerykańska w Bernie przesłała nam wniosek ekstradycyjny Romana Polańskiego. Ten formalny wniosek opiera się na nakazie aresztowania z 1 lutego 1978 roku. - mówił reporterowi portalu tvn24.pl Folco Galli.
- Sąd wydał ten wniosek, ponieważ Roman Polański, pomimo zapewnień, nie pojawił się w sądzie. Przyznał się do uprawiania seksu z osobą nieletnią. Amerykańskie władze poszukują go po to, by odpowiedni sąd mógł wydać wyrok w tej sprawie - dodał rzecznik szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości.
60 stron wniosku
Jak zdradził Galli, wniosek jest dość obszerny - liczy około 60 stron razem z załącznikami. - Zawiera wszystko, co powinno się w nim mieścić zgodnie z umową ekstradycyjną. Zarzuty, opis czynu i wszystko, co działo się w sprawie do tej pory.
Zaznaczył, że trudno jest ocenić czy wniosek jest prawidłowy. - Dostaliśmy to dopiero wczoraj wieczorem, więc nie byłoby to poważne, by już następnego ranka mówić o formalnej poprawności 60-stronicowego dokumentu.
Przesłuchanie Polańskiego
Będzie miał te możliwość by przedstawić swoje stanowisko. W zależności od wyników przesłuchania i jego stanowiska, podejmiemy decyzję o ekstradycji - oświadczył. Decyzja o ekstradycji naszego urzędu (Ministerstwa) trafi do Federalnego Trybunału Karnego (Bundes Straffgericht), i jako drugiej instancji procesowej - do Sądu Najwyższego (Bundes Gericht) Folco Galli
Galli wyjaśniał również co złożenie wniosku przez Stany Zjednoczone oznacza dla Polańskiego.
Jak poinformował, ministerstwo sprawiedliwości przekaże wniosek władzom kantonu Zurych, po to, by - jak powiedział - pan Polański mógł zostać przesłuchany. - Będzie miał tę możliwość, by przedstawić swoje stanowisko. W zależności od wyników przesłuchania i jego stanowiska, podejmiemy decyzję o ekstradycji - oświadczył.
- Decyzja naszego urzędu (ministerstwa) o ekstradycji trafi do Federalnego Trybunału Karnego (Bundes Straffgericht), i jako drugiej instancji procesowej - do Sądu Najwyższego (Bundes Gericht) - wyjaśnił.
Co zrobi Szwajcaria?
Rzecznik ministerstwa sprawiedliwości nie chciał mówić o decyzji Szwajcarii w sprawie polskiego reżysera. - Nie chciałbym mówić o naszej przyszłej decyzji i tworzyć możliwych scenariuszy - komentował.
I wyjaśnił jak przebiega ten proces: - Polański ma oczywiście cały czas możliwość przychylenia się do wniosku ekstradycyjnego. W wypadku takiej jego deklaracji sprawa może nabrać dużego tempa i Polański może zostać stosunkowo szybko przewieziony do USA - mówił Galli.
Według niego, jeśli rzeczywiście reżyser zgodziłby się na ekstradycję, wszystko trwałoby raczej krótko. W przeciwnym razie sprawa może toczyć się nawet kilka miesięcy. - Nie chciałbym tego w tej chwili szacować, jednak w sytuacji kiedy Polański będzie wykorzystywał wszystkie dostępne środki prawne, może to potrwać nawet kilka miesięcy - powiedział Galli.
Dwa lata dla Polańskiego?
Już w rozmowie z radiem Europe-1, rzecznik szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości ocenił, że reżyser może być skazany w Stanach Zjednoczonych jedynie na dwa lata więzienia. Jak powiedział, filmowiec może odsiadywać wyrok w Kalifornii jedynie za przestępstwa uwzględnione w amerykańskim wniosku o ekstradycję przesłanym w czwartek wieczorem.
Galli nie wyjaśnił, czy reżyser jest ścigany za ucieczkę przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości w 1978 roku. Sprecyzował, że reżyser przyznał się do kontaktów seksualnych z nieletnią, a za to przestępstwo grożą maksymalnie dwa lata więzienia.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl