Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto odłożył swoją pierwszą wizytę w Białym Domu - informuje agencja Reutera, powołując się na wysokich rangą amerykańskich urzędników. Decyzję taką podjął po "drażliwej rozmowie telefonicznej" z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
- Obaj liderzy zgodzili się, że nie jest to najlepszy czas na wizytę, ale ich zespoły mają nadal rozmawiać i współpracować - oświadczył informator Reutera.
"WaPo": Trump się sfrustrował
Amerykański dziennik "Washington Post", który jako pierwszy w sobotę napisał o odłożeniu wizyty Nieto w Waszyngtonie, informował, że prezydenci rozmawiali we wtorek około 50 minut. Impas miał pojawić się, kiedy Trump nie zgodził się publicznie oświadczyć, że Meksyk nie zapłaci za budowę muru na granicy amerykańsko-meksykańskiej.
"WaPo" powoływał się na relację meksykańskiego urzędnika, który miał powiedzieć, że w czasie rozmowy Trump stracił cierpliwość. Według amerykańskich urzędników Trump był "sfrustrowany i zdenerwowany", bo uznał za nierozsądne, że Nieto żąda, by wycofał się ze swojej flagowej propozycji w kampanii. Chodzi o obietnicę, że zbuduje mur na granicy, za który zapłaci Meksyk.
Zdaniem "WaPo", do wizyty Pena Nieto w Białym Domu miało dojść na przełomie lutego i marca.
Excelsior: Pena Nieto odwołał wizytę
Meksykański dziennik "Excelsior" pisał, powołując się na przedstawicieli meksykańskich władz, że "wobec braku zgody Donalda Trumpa na nieporuszanie sprawy muru, która była przedmiotem sporu i przerwania (po 50 minutach) rozmowy, prezydent Meksyku podjął decyzję odwołania swej wizyty, aby uniknąć zawstydzającej publicznie sytuacji".
Według CNN rozmowa obu prezydentów była "w mniejszym stopniu nacechowana wrogością" niż ta z poprzedniego roku, ale nie dała rezultatów.
W tej sytuacji - podsumowuje CNN - uznano, że ewentualne spotkanie byłoby "niezręczne i bezproduktywne".
Autor: pk//kg / Źródło: reuters, pap