Chiński rząd ostrzegł w czwartek, że dążenie do niepodległości Tajwanu może wywołać katastrofę. Wcześniej kandydat na wiceprezydenta wyspy, jej były premier William Lai oświadczył, że pracuje na rzecz niepodległości, co Pekin uznaje za niedopuszczalne.
Obecna prezydent Tajwanu Caj Ing-wen, która wywodzi się z proniepodległościowej Demokratycznej Partii Postępowej (DPP), ogłosiła w niedzielę, że William Lai będzie wspólnie z nią kandydował w styczniowych wyborach prezydenckich. Caj zawalczy o reelekcję, a Lai natomiast o fotel wiceprezydenta.
Tego samego dnia Chińska Republika Ludowa przeprowadziła swój lotniskowiec przez Cieśninę Tajwańską, która oddziela Chiny kontynentalne od demokratycznie rządzonej wyspy. Tajwan zareagował wysłaniem swoich okrętów i samolotów myśliwskich w celu śledzenia lotniskowca.
Lai stanowczo o niepodległości
DPP opowiada się za formalną niepodległością Tajwanu, jednak Caj zapewniała, że nie zamierza zmieniać obecnego status quo w relacjach z Chinami. Zgodnie z nim wyspa nie dąży ani do formalnej niepodległości, ani do integracji z Chinami.
W kwietniu 2018 roku Lai, wówczas jako premier, określił się w przemówieniu w parlamencie jako "pracownik na rzecz tajwańskiej niepodległości". Wyraził również przekonanie, że Tajwan jest suwerennym, niepodległym państwem.
Nacjonalistyczny chiński tabloid "Global Times" sugerował wtedy, że Chiny powinny wydać międzynarodowy nakaz aresztowania Laia za złamanie obowiązujących w Chińskiej Republice Ludowej przepisów antysecesyjnych.
Lai powtórzył swoje stanowisko w poniedziałkowym wpisie na Facebooku, w którym nazwał się "realistycznym pracownikiem na rzecz niepodległości Tajwanu".
Zaznaczył, że jego zdaniem wyspa jest suwerennym, niepodległym państwem o nazwie Republika Chińska i nie jest przyłączona do Chin kontynentalnych.
Idea niepodległości Tajwanu porównana do kiły
W reakcji na te komentarze chińskie rządowe biuro ds. Tajwanu oświadczyło, że obie strony Cieśniny Tajwańskiej należą do Chin, a ich zjednoczenia nie może powstrzymać żadna siła. "'Niepodległość Tajwanu' to ślepy zaułek i przyniesie Tajwanowi tylko olbrzymią katastrofę. Z pewnością sprzeciwią się jej wszyscy Chińczycy, w tym rodacy z Tajwanu" - napisano w komunikacie biura.
Prezydent Caj oceniła we wtorek, że Republika Chińska jest już niepodległym, suwerennym państwem. Jej kontrkandydat z nacjonalistycznego Kuomintangu (KMT) Han Kuo-ju stanowczo sprzeciwiał się natomiast idei formalnej niepodległości Tajwanu, porównując ją do kiły. Wizja relacji z Chinami kontynentalnymi jest najważniejszym kryterium podziału politycznego w tajwańskim społeczeństwie.
Chiny odbierają Tajwanowi sojuszników
Chiny kontynentalne uznają Tajwan za zbuntowaną prowincję. Tajwan z kolei uważa się za jedynego prawowitego przedstawiciela Chin na świecie.
Impas w stosunkach utrzymuje się od zakończenia II wojny światowej, gdy przedstawiciele Republiki Chińskiej na czele z przywódcą Czang Kaj-szekiem uciekli z Chin kontynentalnych na Tajwan, a na kontynencie do władzy doszła partia komunistyczna pod wodzą przewodniczącego Mao Zedonga.
Relacje pomiędzy Pekinem a Tajpej są szczególnie napięte, od kiedy w 2016 roku prezydenturę na wyspie objęła Caj Ing-wen. Od tamtej pory Chiny nasiliły presję, mającą na celu pozbawienie Tajwanu jego nielicznych sojuszników dyplomatycznych.
Autor: akw\mtom\kwoj / Źródło: PAP