Kraje europejskie w obliczu kryzysu energetycznego wprowadzają ograniczenia w zużyciu energii. Niektóre już opracowały plany w tej dziedzinie. Hiszpania określa na przykład, jaką temperaturę należy utrzymywać w budynkach latem i zimą. Francja chce karać właścicieli sklepów za otwarte drzwi i wygaszać w nocy reklamy. W Polsce na razie nie ma takich planów, a ponad 60 proc. ankietowanych deklaruje, że nie zamierza oszczędzać energii.
Już na początku lata Unia Europejska wyznaczyła cel, zakładający zapełnienie magazynów gazu w 80 proc. Jak informuje portal "Politico", obecnie jest to 71 proc. 5 sierpnia UE przyjęła z kolei rozporządzenie zakładające dobrowolne zmniejszenie zapotrzebowania na gaz ziemny o 15 procent. Jego celem jest dokonanie takich oszczędności na zimę, aby przygotować się na ewentualne zakłócenia dostaw gazu z Rosji, która wykorzystuje dostawy energii jako broń.
Zdaniem Antonina Chapelota, kierującego organizacją pozarządową The Coalition for Energy Savings oszczędności w poszczególnych państwach będą miały "duży wpływ" na zmniejszenie zużycia energii w całej Unii. Jak podkreśla, poza działaniami mającymi na celu przetrwanie najbliższej zimy, rządy będą musiały także podjąć działania długoterminowe, np. remontować budynki, aby były bardziej energooszczędne, i przestawiać się na bardziej ekologiczne technologie ogrzewania. Na razie kraje wdrażają lub opracowują plany doraźne.
Hiszpania przykręca klimatyzację, premier Sánchez odradza krawaty
Hiszpania podjęła bardziej radykalne kroki w podejściu do oszczędzania energii niż większość krajów Unii Europejskiej. Właśnie wchodzi w życie dekret, nakazujący firmom ograniczenie klimatyzacji w budynkach tak, by temperatura nie spadała poniżej 27 stopni Celsjusza. Zimą natomiast ogrzewanie nie może przekroczyć 19 stopni. Obiekty handlowe od października będą musiały być wyposażone w automatycznie zamykane drzwi, jeśli wykorzystywana jest w nich klimatyzacja. Od godziny 22 witryny sklepowe mają być wyciemniane.
Podobne środki zostały już zastosowane w przypadku budynków publicznych. Dla gospodarstw domowych nie wprowadzono obowiązkowych rozwiązań, choć dokument zaleca, by przepisów dotyczących maksymalnej i minimalnej temperatury przestrzegać także w domach.
Premier Pedro Sánchez w ramach oszczędności i radzenia sobie z wysokimi temperaturami zalecił natomiast… rezygnację z krawatów, dzięki czemu łatwiej znosić wysokie temperatury. - Zwróćcie uwagę, że nie noszę krawata - powiedział na konferencji prasowej. - Pokazuje to, że z punktu widzenia energii wszyscy możemy oszczędzać. Dlatego poprosiłem wszystkich ministrów i funkcjonariuszy publicznych, aby nie nosili krawatów.
Z podobnym apelem zwrócił się do osób prywatnych: - W ten sposób wszyscy przyczynimy się do oszczędności energii, które są tak potrzebne w naszym kraju - podkreślił.
Francja ogłosiła plan "trzeźwości energetycznej", w nim m.in. mandaty za otwarte drzwi
Francja w połowie lipca ogłosiła plan "trzeźwości energetycznej". Większość środków jest jeszcze w fazie projektu i ma zostać przedstawiona pod koniec września. Minister transformacji energetycznej Agnès Pannier-Runacher zapowiedziała, że restrykcje obejmą m.in. właścicieli sklepów: będą oni musieli wyłączać reklamy świetlne między godziną 1 a 6 rano.
Francuski rząd planuje też przeprowadzić kampanię informacyjną adresowaną do handlowców. Następnie za pozostawianie otwartych drzwi w sklepach przy działającej klimatyzacji lub - zimą - włączonym ogrzewaniu chce wprowadzić mandaty do 750 euro. Zdaniem Pannier-Runacher pozostawianie otwartych drzwi w klimatyzowanych sklepach powoduje zwiększenie zużycia energii o 20 proc.
Niemcy: zestaw zaleceń, z których część "stanie się prawnie wiążąca"
Berlin nie wdrożył jeszcze planu oszczędzania energii, ale niemiecki rząd wydał pod koniec lipca zestaw zaleceń, z których część, jak twierdzi, stanie się prawnie wiążąca: wezwał budynki publiczne i biurowce do zaprzestania ogrzewania "pomieszczeń, w których ludzie nie spędzają regularnie czasu", takich jak korytarze i duże hale. Zalecił również, aby duże branże wdrożyły środki oszczędzania energii. Chcąc wesprzeć gospodarstwa domowe w oszczędzaniu energii, Berlin zlikwidował również wymóg utrzymywania przez najemców minimalnej temperatury w mieszkaniach.
Wobec braku obowiązujących przepisów szereg niemieckich miast i landów przyjęło własne regulacje, na przykład ograniczenie oświetlenia ulicznego i ustalenie limitów temperatury w budynkach użyteczności publicznej. Wielu Niemców w reakcji na wojnę w Ukrainie również prywatnie ograniczyło zużycie prądu i gazu. Badanie firmy YouGov, cytowane przez agencję dpa, wykazało, że 39 proc. respondentów zmniejszyło zużycie energii od początku rosyjskiej inwazji.
Włochy przygotowują plan "awaryjnych oszczędności"
Nad Tybrem na razie nie wdrożono planów redukcji zużycia energii. Rząd ogłosił w zeszłym miesiącu, że przygotowuje plan "awaryjnych oszczędności", które mogą ograniczyć ogrzewanie zimą do maksymalnie 19 stopni Celsjusza, a latem schładzanie pomieszczeń do temperatury nie niższej niż 27 stopni.
Chociaż Włochy są w czołówce krajów wspólnoty uzależnionych od rosyjskiego gazu, minister ds. transformacji ekologicznej Roberto Cingolani powiedział pod koniec lipca, że nie będzie żadnych "drakońskich środków" ograniczających popyt.
Czechy opublikowały podręcznik ze wskazówkami
Planu nie ma też na razie Republika Czeska. Tamtejsze ministerstwo handlu opublikowało "podręcznik" oferujący bezpłatne konsultacje dotyczące energooszczędnych renowacji oraz wskazówki dotyczące zaciemniania witryn i wyłączania światła.
"Każdy może przyłączyć się do walki o niezależność energetyczną, większe zmiany zaczynają się od jednostek" – powiedział minister handlu Jozef Síkela. Jak przekazał portal "Politico", Czechy mają przygotowywać "pewne zmiany" w przepisach, które skróciłyby oficjalny sezon grzewczy i okres, w którym do budynków należy dostarczać ciepło.
Polska: apel o ocieplanie domów i zapowiedź "trudnej zimy"
Prezes PGE Wojciech Dąbrowski już pod koniec czerwca zapowiadał, że nadchodząca zima będzie trudna: "Apelujemy do naszych klientów, aby oszczędzali energię, żebyśmy nie mieli problemów z niedoborem ciepła, energii elektrycznej w zimie" - powiedział podczas III Kongresu Kogeneracji w Kazimierzu Dolnym.
Jednak na razie Polacy nie są skorzy do oszczędzania energii: z przeprowadzonego na początku sierpnia sondażu United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF wynika, że tylko 37,3 proc. Polaków deklaruje zmniejszenie zużycia energii w najbliższym czasie. 60,6 proc. ankietowanych deklaruje, że nic w ich domach w tej kwestii się nie zmieni.
W Polsce toczy się dyskusja nad niedoborem węgla, który może sprawić, że niektóre gospodarstwa domowe nie będą w stanie ogrzać się zimą. Jednak planów zakładających zmniejszenie zużycia energii rząd nie przedstawił. Premier Mateusz Morawiecki zaapelował jedynie o ocieplenie domów przed sezonem grzewczym: "Domy, w których mieszkamy, bardzo często wymagają ocieplenia i zazwyczaj wymagają jakiś dodatkowych urządzeń, które będą wspomagały bardzo wysokie koszty energii" - mówił w lipcu.
Źródło: Politico, Dziennik Gazeta Prawna, Bloomberg, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock