Rząd Hiszpanii przedstawił plan oszczędzania energii, który wejdzie w życie w przyszłym tygodniu i będzie obowiązywał w administracji publicznej oraz sektorze prywatnym. Kary za ich łamanie sięgają 100 milionów euro.
Rząd Hiszpanii przedstawił plan oszczędzania energii, który wejdzie w życie w przyszłym tygodniu i będzie obowiązywał w administracji publicznej oraz sektorze prywatnym.
Zgodnie z rządowym planem temperatura w objętych ograniczeniami obiektach nie może być niższa niż 27 stopni w lecie, a zimą ogrzewanie nie może przekroczyć 19 stopni. Termometry mają być umieszczone w widocznym miejscu. Od października lokale handlowe będą musiały być wyposażone w automatycznie zamykane drzwi, jeśli wykorzystywana jest klimatyzacja.
Kary za łamanie przepisów sięgają 100 milionów euro
Rząd nie będzie oświetlał w nocy nieużytkowanych budynków administracji publicznej. Nakazano także wyłączanie o godz. 22 oświetlenia witryn sklepowych. Nowe regulacje mają obowiązywać do 1 listopada 2023 roku. Sankcje za ich lekceważenie zostały podzielone na trzy kategorie: od lekkich, karanych grzywną do 600 tysięcy euro, do kar za wykroczenia ciężkie i bardzo ciężkie. Ich maksymalna wartość wynosi odpowiednio 6 milionów euro i 100 milionów euro.
Nowe przepisy, jak wskazał we wtorek madrycki dziennik "La Razon", są odpowiedzią rządu Hiszpanii na zalecenie Komisji Europejskiej dotyczące redukcji zużycia energii. Właściciele placówek handlowych, kulturalnych, czy turystycznych, a także administratorzy budynków publicznych, dworców kolejowych i autobusowych mają siedem dni na zastosowanie się do nowej regulacji.
Spory o plan oszczędzania energii
Szefowa władz regionu stołecznego Isabel Ayuso z prawicowej Partii Ludowej ogłosiła, że Madryt nie zastosuje się do nowych wymogów. "Nie wyłączymy świateł w budynkach publicznych ani w witrynach sklepowych, gdyż to doprowadzi do niepewności, odstraszy turystów i konsumentów" - napisała na Twitterze. "Takie sposoby oszczędzania energii przynoszą ciemność, biedę i smutek" - dodała.
Jednak według wicepremier i minister ds. transformacji ekologicznej Teresy Ribery "sytuacja jest krytyczna", gdyż "w każdej chwili może dojść do odcięcia gazu przez Rosję". Odwołując się do solidarności europejskiej Ribera podkreśliła, że rządowy plan ma "ułatwić zapewnienie infrastruktury dla przekazywania energii za Pireneje".
Wcześniej wicepremier zaleciła obywatelom kontrolowanie zużycia prądu w mieszkaniach i wyłączanie niepotrzebnie palących się świateł. Obywatele mogą dobrowolnie wprowadzać środki oszczędzania energii.
Wicepremier i minister gospodarki Nadia Calvino ostrzegła, że „trzeba przygotować się na najgorsze” w związku z ryzykiem recesji. - Panuje bardzo duża niepewność, a wszystko zależy od tego, jak potoczy się wojna w Ukrainie i co będzie z zaopatrzeniem w surowce energetyczne i żywność - powiedziała Calvino cytowana we wtorek przez dziennik "El Mundo". "Nadchodzą zakręty, ale nie możemy stracić drogi z oczu i musimy trzymać kierownicę stabilnie” - dodała wicepremier.
Celem rządu jest włączenie wszystkich - obywateli, administracji publicznej, firm prywatnych i sektora przemysłu - do planu zmniejszenia o 7 proc. zużycia gazu między sierpniem tego roku a marcem 2023 roku. To pierwsza seria środków oszczędzenia energii przedstawiona przez rząd; we wrześniu zostanie opracowany awaryjny plan dotyczący energii i nowe sposoby ograniczające jej zużycie - zapowiedziały źródła rządowe.
Źródło: PAP