W bazie południowokoreańskiej piechoty morskiej znajdującej się na wyspie w pobliżu granicy z Koreą Północną wybuchła strzelanina. Trzech żołnierzy zginęło na miejscu, a dwóch zostało rannych. Jeden z postrzelonych zmarł później w szpitalu.
Z niewyjaśnionych na razie powodów południowokoreański kapral otworzył ogień do swoich kolegów. Jak poinformował przedstawiciel ministerstwa obrony w Seulu, jeden z zastrzelonych był oficerem, a pozostali to szeregowi żołnierze.
Kapral pełnił służbę wartowniczą i ostrzelał kolegów ze swojego stanowiska. Po oddaniu serii strzałów wszedł do wartowni i rzucił sobie pod nogi granat. W wyniku eksplozji został poważnie ranny, ale żyje.
Do strzelaniny doszło na wyspie Ganghwa około 70 km na zachód od Seulu. Znajdująca się w pobliżu inna wyspa Yeonpyeong w listopadzie ubiegłego roku została ostrzelana przez północnokoreańska artylerię. W ataku zginęło czterech ludzi, w tym dwóch wojskowych.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: US Marines