W poniedziałek zapadnie decyzja, czy dwie Polki leczone w Tunisie po zamachu terrorystycznym na muzeum zostaną wypisane ze szpitala i wrócą do Polski. Reporter TVN24 rozmawiał z ordynatorem oddziału chirurgii. - Na oddziale są dwie Polki, czują się dobrze - powiedział.
W Tunezji pozostały dwie Polki, które ze względu na stan zdrowia dotychczas nie wróciły do Polski. Jak ustalił wysłannik TVN24 w Tunezji Michał Tracz, kobiety w poniedziałek przejdą badania, których wyniki zdecydują, czy zostaną wypisane ze szpitala jeszcze tego samego dnia.
Być może w poniedziałek dwie Polki będą mogły opuścić szpital w Tunisie - ordynator chirurgii dla @tvn24
— Michał Tracz (@TraczMichal) marzec 21, 2015
- Na oddziale są dwie Polki, czują się dobrze. W poniedziałek zdecydujemy, czy będzie można je wypisać - powiedział w rozmowie z TVN24 Chedlie Dziri, ordynator oddziału chirurgii szpitala w Tunisie. - Być może już za dwa dni będziemy mogli pozwolić im na powrót do Polski.
Decyzja w poniedziałek
Tunezyjscy lekarze nie ujawniają jednak, jaki jest stan polskich pacjentek. Wiadomo, że obie miały rany postrzałowe, przeszły operacje. Jedna z nich była operowana w piątek.
MSZ już zapowiedziało, że kobiety zostaną przetransportowane do Polski wojskowym samolotem.
W piątek późnym wieczorem w Warszawie wylądował samolot z ośmioma rannymi, na transport których zgodę wydali wcześniej tunezyjscy lekarze. Przewieziono ich do szpitala MSW.
Atak terrorystyczny
Do zamachu doszło w środę w słynnym Muzeum Narodowym Bardo w Tunisie. Terroryści strzelali do zwiedzających i do ludzi w autobusach zaparkowanych przed placówką. Wśród zwiedzających muzeum w krytycznym momencie była grupa 36 polskich obywateli.
Do zamachu przyznali się dżihadyści z Państwa Islamskiego.
Autor: pk/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24