"Okienko" Putina. "Może podjąć decyzję o agresji na Europę"

Władimir Putin
Putin spotkał się z Łukaszenką
Źródło: Reuters
Były minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis w rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung" mówił o możliwym konflikcie w Europie. Jego zdaniem największe zagrożenie ma być przez kolejne trzy do pięciu lat.

"Jeśli wybuchnie wojna, to prawdopodobnie przed 2035 rokiem" - ostrzega w rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung" były szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis. Jego zdaniem największe zagrożenie ma być przez kolejne trzy do pięciu lat. "To jest 'okienko', czas, kiedy Putin może podjąć decyzję o agresji na Europę" - wskazuje.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Władimir Putin "już wygrał pierwszy set"

Władimir Putin i Walerij Gierasimow w regionie kurskim
Władimir Putin i Walerij Gierasimow w regionie kurskim
Źródło: PAP/EPA/RUSSIAN PRESIDENT PRESS SERVICE HANDOUT

W późniejszym terminie - jak przekonuje były szef MSZ Litwy - możliwe będzie skuteczne odstraszanie Rosji. Stanie się tak - jak ocenia - "dzięki niemieckim i polskim inwestycjom oraz krajom Europy Północnej i Bałtom, którzy nadrabiają zaległości".

W rozmowie z "SZ" Landsbergis wyraża jednocześnie powątpiewanie, że kraje zachodu i południa Europy do 2035 roku wydawać będą 5 procent swojego PKB na obronność.

OGLĄDAJ: "Scenariusz, którego się najbardziej spodziewamy". Grozi nam kolejny konflikt?
pc

"Scenariusz, którego się najbardziej spodziewamy". Grozi nam kolejny konflikt?

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

"Od Europejczyków słyszy się wiele wymówek (w sprawie wydatków na zbrojenia - red.). Dopóki żaden kraj UE nie zostanie bezpośrednio zaatakowany, to wątpię, by doszło do jakiejkolwiek zmiany" - mówi były litewski minister.

Europa "nie potrafi znaleźć własnej drogi wsparcia dla Ukrainy"

Nadzieję Landsbergis wiąże z Niemcami. "Jeśli rzeczywiście zainwestują pół biliona euro (...), to powstanie realna siła militarna. To może działać odstraszająco. Niemcy są rdzeniem europejskiej struktury obronnej. Zwłaszcza jeśli Amerykanie się wycofają" - przekonuje.

Gabrielius Landsbergis, były minister spraw zagranicznych Litwy
Gabrielius Landsbergis, były minister spraw zagranicznych Litwy
Źródło: Horacio Villalobos#Corbis/Corbis via Getty Images

W ocenie Landsbergisa "obecne położenie Ukrainy jest konsekwencją decyzji sprzed trzech lat", gdy "z obawy przed klęską Rosji zdecydowaliśmy, że Ukraińcy nie mogą wygrać".

Teraz natomiast - jak ocenił - "przygotowujemy Europę na wielką porażkę". Były szef MSZ Litwy krytycznie podchodzi do europejskiej polityki względem Ukrainy. "Wobec zmian w Ameryce nie potrafimy znaleźć własnej drogi wsparcia dla Ukrainy" - podsumowuje.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: