Ogromny wybuch i wiele hipotez. Co się stało w irańskim porcie?

Eksplozja w porcie w Iranie
Eksplozja w największym irańskim porcie handlowym. Wielu zabitych i rannych
Źródło: Reuters

W sobotniej eksplozji w irańskim porcie zginęło 70 osób, a ponad tysiąc zostało rannych. Władze mówią o zaniedbaniu i nieprzestrzeganiu środków ostrożności, ale zaprzeczają, że doszło do wybuchu materiałów potrzebnych do produkcji paliwa rakietowego.

Kluczowe fakty:
  • Do eksplozji doszło w sobotę w największym porcie handlowym Iranu.
  • Zginęło co najmniej 70 osób, a ponad tysiąc jest rannych.
  • Po wybuchu pojawiły się różne spekulacje, którym zaprzeczają władze Iranu.

Eksplozja, którą słychać było z odległości kilkudziesięciu kilometrów, miała miejsce w sobotę na nabrzeżu portu Shahid Radża'i, przez który przechodzi 85 procent irańskich towarów. Port znajduje się w pobliżu dużego nadmorskiego miasta Bandar-Abbas, nad Cieśniną Ormuz, przez którą z kolei przepływa jedna piąta światowej produkcji ropy naftowej.

Eksplozja wybiła szyby w budynkach w promieniu kilku kilometrów i była słyszalna na wyspie Keszm, oddalonej o 26 kilometrów od portu - podały irańskie media.

Eksplozja w porcie w Iranie
Eksplozja w porcie w Iranie
Źródło: IRAN RED CERESCENT SOCIETY

1500 hektarów objętych eksplozją

Minister spraw wewnętrznych Iranu Eskandar Momeni stwierdził, że jednym z czynników eksplozji było "zaniedbanie i nieprzestrzeganie środków ostrożności" w porcie. Dodał, że przesłuchano kilka osób, które mogły być odpowiedzialne za niezachowanie należytej ostrożności.

Władze celne przekazały, że eksplozji uległ importowany ładunek. Irańska agencja informacyjna ISNA podała z kolei, że według władz celnych ​​ładunek, który zapalił się i eksplodował, nie został zarejestrowany ani formalnie zgłoszony.

Gubernator prowincji Hormozgan, Mohammad Ashouri Taziani poinformował, że prace porządkowe w porcie mogą trwać jeszcze kilka dni, a powrót sytuacji do normy może zająć nawet dwa tygodnie. Oszacował, że 1500 hektarów, czyli prawie dwie trzecie terenu portu, zostało poważnie dotkniętych eksplozją.

Wybuch w irańskim porcie
Wybuch w irańskim porcie
Źródło: PAP/EPA/IRIB
Eksplozja w Iranie, w mieście Bandar-e Abbas
Eksplozja w Iranie, w mieście Bandar-e Abbas
Źródło: IRANIAN PRESIDENCY

Operator portu o nieprawidłowym składowaniu towarów "wyjątkowo niebezpiecznych"

W ocenie operatora irańskiego portu Szahid Radża'i przyczyną eksplozji były niezgodne z prawdą deklaracje importowe - przekazała w niedzielę agencja ILNA.

- Towary wyjątkowo niebezpieczne zostały zadeklarowane jako zwykłe i były składowane w porcie - powiedział agencji szef firmy Sina Port and Marine Services Company Said Dżafari.

- Wybuch był wynikiem wielokrotnego podawania fałszywych informacji o materiałach niebezpiecznych i dostarczania ich bez niezbędnej dokumentacji. Siła eksplozji i promień zniszczenia wskazują, że ładunek był wysoce niebezpieczny - stwierdził.

iran reuters 2
Uszkodzone wnętrze budynku w wyniku eksplozji w porcie Szahid Radża'i
Źródło: Reuters

Irańskie władze o "propagandzie"

Po eksplozji natychmiast pojawiły się spekulacje, że jej źródłem mógł być wojskowy import. Sugerowano, że potężny wybuch spowodował nadchloran sodu - substancja stosowana w produkcji stałego paliwa rakietowego. Rzecznik ministerstwa obrony oświadczył jednak, że "pogłoski te są celową dezinformacją i propagandą rozpowszechnianą przez zagraniczne media".

Rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony, generał Reza Talai-Nik oświadczył w niedzielę, że "w pobliżu miejsca zdarzenia nie prowadzono żadnych operacji importu ani eksportu paliw i innych ładunków przeznaczonych do celów wojskowych". Oskarżył też zagraniczne media o rozpowszechnianie "fałszywych wiadomości".

Media o wybuchu materiałów do produkcji paliwa rakietowego

Z kolei Ambrey Intelligence, prywatna firma konsultingowa zajmująca się ryzykiem morskim, poinformowała agencję Associated Press, że w zeszłym miesiącu do portu dotarła dostawa nadchloranu sodu i że wybuch był najprawdopodobniej "wynikiem niewłaściwego obchodzenia się z ładunkiem".

Także dziennik "New York Times" - powołując się na źródła w Korpusie Strażników Rewolucji Islamskiej - podał, że doszło do eksplozji nadchloranu sodu.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: