Barack Obama umocnił się na pozycji faworyta w wyścigu Demokratów do nominacji prezydenckiej. Tym razem wygrał w stanie Wisconsin i na rodzinnych Hawajach.
Po obliczeniu większości głosów w Wisconsin Obama ma ich 58 proc., podczas gdy senator Hillary Clinton - 42 proc. Na Hawajach, rodzinnym stanie Obamy głosy rozłożyły się jeszcze korzystniej dla czarnoskórego kandydata demokratów - zdobył ok. 75 proc. głosów.
Dzięki tej wygranej senator z Illinois kolejnych delegatów na przedwyborczą ogólnonarodową konwencję demokratów w Denver. Ma ich obecnie 1319, Clinton 1245. Do nominacji potrzebne jest 2025 głosów.
W Wisconsin Obama wygrał we wszystkich grupach wyborców, którzy poprzednio głosowali na Clinton: wśród starszych wyborców, mniej wykształconych i biedniejszych.
Teraz Teksas
Ale więcej głosów niż w Wisconsin (74) i Hawajach (20) jest do zdobycia 4 marca w Teksasie. Stawką jest tam poparcie ponad 190 delegatów. Nic więc dziwnego, że zarówno Obama jak i Clinton juz się do tych prawyborów przygotowują.
Była Pierwsza Dama już od kilku dni mieszka w Teksasie, a Obama nie czekał nawet na wyniki głosowania w Wisconsin i poleciał na południe. W Houston wygłosił długie, prawie godzinne przemówienie.
Obama chce poprawiać...
Jak zawsze entuzjastycznie przyjmowany, obiecywał zmiany w USA, jeżeli zostanie prezydentem - większą sprawiedliwość społeczną, zmniejszenie wpływów lobbystów i grup specjalnych interesów w Waszyngtonie.
Wymienił też zakończenie wojny w Iraku i "nową politykę zagraniczną", która ma zapewniać bezpieczeństwo Ameryki, ale zarazem przywrócić jej autorytet i prestiż nadwerężony w czasie rządów prezydenta George'a W. Busha.
...i rozmawiać
W przemówieniu znalazła się też m.in. krytyka dotychczasowych
Nie można negocjować ze strachu, ale nie można także bać się negocjować Barack Obama jak JFK
- Nie można negocjować ze strachu, ale nie można także bać się negocjować - powiedział cytując znane powiedzenie zamordowanego w zamachu w 1963 r. prezydenta Johna F.Kennedy'ego.
McCain atakuje
Nieco wcześniej przemówienie wygłosił także republikański senator John McCain, który wygrał tego dnia prawybory w stanach Wisconsin i Waszyngton z byłym gubernatorem Arkansas, Mike'iem Huckabee. Nie miało to już praktycznego znaczenia, gdyż ma już zapewnioną nominację swej partii.
W swym przemówieniu McCain zaatakował Obamę w najostrzejszych jak dotąd słowach. Powiedział, że senator z Illinois głosi "elokwentne, ale puste przesłanie zmiany", obiecując "wakacje z historii". To ostatnie odnosiło się do przesadnej i naiwnej, zdaniem McCaina, wiary Obamy w moc dyplomacji w okresie, gdy Ameryka prowadzi wojnę z islamskimi ekstremistami.
Obama odpowiada
Obama natychmiast ripostował McCainowi, mówiąc, że "reprezentuje wczoraj", podczas gdy on sam jest "kandydatem jutra". Obserwatorzy zwrócili uwagę, że McCain zignorował tym razem Hillary Clinton i polemizował z Obamą. Widocznie uznał go za swego przyszłego rywala w wyborach do Białego Domu.
Źródło: PAP, tvn24.pl