Obama w górę mimo turbana


Sztaby Baracka Obamy i Hillary Clinton toczą ze sobą już otwartą wojnę. Szef kampanii czarnoskórego senatora oskarżył przeciwników z obozu byłej Pierwszej Damy, że publikując zdjęcia Obamy w turbanie na głowie próbują zastraszyć wyborców jego rzekomym religijnym fundamentalizmem.

Zdjęcie Baracka Obamy w turbanie i tradycyjnej afrykańskiej szacie pojawiło się w poniedziałek w portalu internetowym "The Drudge Report". We wtorek zdjęcie to znalazło się na czołówkach gazet na całym świecie. Zdjęcie przedstawia Obamę podczas wizyty w 2006 roku w Kenii, skąd pochodzi jego ojciec.

Clinton: To nie my

"The Drudge Report" twierdzi, że zdjęcie uzyskał od współpracowników Hillary Clinton. - Nic mi o tym nie wiadomo - odpowiada Clinton, a szefowa jej kampanii, Maggie Williams, oświadczyła, że obóz Obamy powinien się wstydzić, jeśli chciałby zasugerować, że fotografia senatora z Illinois w tradycyjnym stroju afrykańskim może stać się przedmiotem sporu.

Zdaniem Williams chodzi tu o próbę odwrócenia uwagi od istotnych tematów walki wyborczej.

Próba dyskredytacji?

Sztab Obamy nie daje się przekonać. Szef kampanii wyborczej senatora, David Plouffe, zarzucił ekipie Clinton próbę zastraszania wyborców. Z kolei doradczyni Obamy w sprawach polityki zagranicznej Susan Rice wyraziła opinię, że rozpowszechnianie tego zdjęcia ma na celu ośmieszanie lub dyskredytowanie obyczajów na innych kontynentach.

Obama górą

Tak czy inaczej, zdjęcie Obamy w turbanie raczej nie wpłynie na jego popularność i szanse w starciu z Clinton. Według najnowszego sondażu telewizji CBC News, czarnoskórego senatora z Illinois popiera teraz 54 proc. demokratycznych wyborców, podczas gdy byłą Pierwsza Damę 38 proc.

Istnieje jednak ogromna dysproporcja pod względem płci w poparciu obojga. Obamę popiera aż 67 procent mężczyzn, natomiast 28 procent opowiada się za Clinton. Kobiety tymczasem są podzielone w swoich sympatiach mniej więcej równo: 45 procent chce głosować na Obamę, a 46 procent na Clinton.

Według najnowszego sondażu Obama ma także większe szanse niż była First Lady na pokonanie w wyborach prezydenckich przyszłego republikańskiego kandydata, senatora Johna McCaina.

Źródło: PAP, tvn24.pl