- Dekret, na mocy którego rozwiązano partie, podpisał stojący na czele junty generał.
- Wbrew zapowiedziom junta nie przeprowadziła w kraju wyborów od trzech lat.
- Władze Mali już w ubiegłym roku nasiliły represje wobec działalności politycznej - przypominają media.
Nowy dekret został podpisany przez generała Assimi Goïtę, który stoi na czele wojskowej junty rządzącej Mali. 41-letni wojskowy doszedł do władzy po zamachach stanu przeprowadzonych w 2020 i 2021 roku. "Wszystkie spotkania członków partii politycznych i organizacji o charakterze politycznym zostają rozwiązane na terytorium całego kraju" - podano w dekrecie, odczytanym we wtorek w malijskiej telewizji państwowej.
W dokumencie ostrzeżono Malijczyków, aby nie ignorowali decyzji władz, ale nie określono żadnych kar - zauważa portal BBC. Z dekretu wynika ponadto, że każda osoba pracująca na stanowisku politycznym lub administracyjnym może "kontynuować swoje obowiązki bez przynależności partyjnej".
Kraj bez partii politycznych
Malijska junta w ubiegłym roku nasiliła represje wobec działalności politycznej - przypomina w środę BBC. Rozwiązanie partii politycznych następuje niespełna miesiąc po tym, jak junta zaproponowała, aby Goïta został mianowany prezydentem na odnawialną, pięcioletnią kadencję. Wówczas również zleciła rozwiązanie wszystkich partii politycznych, co właśnie stało się faktem. Oprócz tego rząd Mali zalecił zawieszenie wszystkich praw wyborczych do czasu - jak to określono - uspokojenia sytuacji w kraju.
Po ogłoszeniu tamtych rekomendacji, 3 i 4 maja na ulice stołecznego Bamako wyszły setki protestujących. Demonstranci nieśli transparenty z hasłami wzywającymi do wyborów wielopartyjnych i skandowali hasła takie jak: "Precz z dyktaturą, niech żyje demokracja" - relacjonowała agencja Reutera.
Pierwotnie junta zobowiązała się do przeprowadzenia ogólnokrajowych wyborów w lutym 2022 roku.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: wac//mm
Źródło: BBC, Reuters. tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Thomas Imo/Photothek via Getty Images