Zajmowali się wyłudzaniem finansowania z firm leasingowych. Wśród 79 podejrzanych są między innymi lekarze, policjanci czy pracownicy Najwyżej Izby Kontroli i Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie. Straty sięgają ponad 34 milionów złotych. Śledztwo trwa już od pięciu lat, ale prokuratura poinformowała o nim teraz.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała w czwartek o śledztwie, które nadzoruje od kwietnia 2020 roku. Dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej, która działała w latach 2015-2021 na terenie kraju, między innymi w Bydgoszczy, Warszawie, Trójmieście.
Zarzuty do tej pory usłyszało 79 osób, w tym między innymi przedstawiciele firm leasingowych, pośrednicy kredytowi, pracownicy branży modelingu, lekarze, dziennikarze, policjanci, pracownicy sądów oraz pracownicy Najwyższej Izby Kontroli, Drugiego Urzędu Skarbowego w Bydgoszczy i Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie.
Jak działała grupa?
- Z poczynionych ustaleń wynika, że członkowie grupy wprowadzali w błąd, w celu uzyskania finansowania w drodze leasingu, pożyczki leasingowej oraz kredytu, przedstawicieli pokrzywdzonych podmiotów, co do faktycznego prowadzenia działalności gospodarczej, wysokości osiąganych dochodów, a także istnienia będących przedmiotem finansowania urządzeń medycznych i poligraficznych, większość z występujących w postępowaniu urządzeń nie została nigdy wyprodukowana - przekazał Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Dodał, że podejrzani nabywali na polecenie osoby kierującej procederem udziały i akcje szeregu spółek z terenu całego kraju, po czym wchodzili w skład zarządów przejętych podmiotów.
- Spółkom zmieniano nazwy na kojarzące się z działalnością leczniczą. Wspomniane spółki, pod pozorem zapewnienia finansowania ich funkcjonowania bądź pozyskania niezbędnego dla działalności sprzętu medycznego bądź poligraficznego, zawierały umowy kredytowe i leasingowe. W swojej przestępczej działalności członkowie grupy współdziałali z przedstawicielami podmiotów z branży leasingu oraz pośrednikami kredytowymi - przekazał prokurator.
Grupa została założona - według śledczych - przez Magdalenę S., 50-letnią mieszkankę Bydgoszczy.
Gang został rozbity
Magdalenę S. zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji do którego doszło w dniu 14 czerwca 2021 roku.. Wtedy też grupa przestała działać.
- Prokurator przedstawił podejrzanej około 300 zarzutów, dotyczących m. in. założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, oszustw na szkodę przedsiębiorstw z branży leasingu oraz banków, wręczania korzyści majątkowych osobie pełniącej funkcję publiczną, a także tzw. prania brudnych pieniędzy - wymienił Duszyński.
Wobec Magdaleny S. stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Łącznie wobec pięciorga podejrzanych w toku śledztwa był stosowany tymczasowy areszt, a wobec kilkudziesięciu kolejnych osób prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci: poręczeń majątkowych w kwotach od 3 tysięcy złotych do 350 tysięcy złotych, dozoru policji i zakazu opuszczania kraju.
Śledztwo ma charakter rozwojowy i niewykluczone są dalsze zatrzymania.
Autorka/Autor: MAK/gp
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock